Włoscy poloniści, noty, Twórczość 01/1956

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

WŁOSCY POLONIŚCI

Jedną z najpoważniejszych, nie tyl­ko liczebnie, delegacji, które przybyły na obchody mickiewiczowskie, była delegacja włoska. Nasze kontakty kul­turalne z Italią są, niestety, dotychczas słabe. Dlatego wydaje się stosowne bliższe zapoznanie czytelników z tymi poetami i uczonymi włoskimi, którym kultura polska, mówiąc skromnie, nie jest obojętna.

W skład delegacji, której przewodni­czył znakomity slawista i puszkinolog, autor wielu cennych prac polonistycz­nych, profesor literatury rosyjskiej na uniwersytecie w Rzymie – Ettore lo Gatto, weszli: lektor języka polskie­go na uniwersytetach w Padwie i We­necji, znany tłumacz nowszej litera­tury polskiej – Luigi Cini, lektor ję­zyka czeskiego na uniwersytecie we Florencji, autor rozprawy o Słowackim i tłumacz Medalionów – Bruno Meriggi, asystentka „Instytutu Filologii Słowiańskiej” Uniwersytetu w Pad­wie – Layinia Picchio-Borriero, aktywny polonista, profesor rusycystyki na uniwersytecie we Florencji – Riccardo Picchio, znakomity poeta włoski, tłumacz Mickiewicza – Salvatore Quasimodo, tłumacz i znawca litera­tury polskiej, profesor literatury buł­garskiej na uniwersytecie w Rzymie – Luigi Salyini, znawca naszej literatury dwudziestowiecznej, profe­sor literatury polskiej i bułgarskiej w „Uniwersyteckim Instytucie Oriental­nym” w Neapolu – Dań Danino di Sarra, wybitna działaczka społeczna Maria Venturini i znakomity znawca i tłumacz klasycznej i współczesnej poezji polskiej, profesor języka i lite­ratury polskiej na uniwersytecie we Florencji – Carlo Verdiani. Skład i li­czebność delegacji nie są bez związku z ogromnym rozmachem obchodów mickiewiczowskich w samych Wło­szech.

Pobyt delegacji włoskiej w Polsce był nie tylko wyrazem uczuć społe­czeństwa włoskiego dla naszego naj­większego poety. Obcując z delega­cją włoską uświadomiłem sobie z całą wyrazistością ogromne praktyczne zna­czenie międzynarodowych obchodów mickiewiczowskich. Dziesiątki nawią­zywanych kontaktów osobistych z pol­skimi ludźmi nauki i sztuki, wytężone poszukiwania wielu polskich i radziec­kich wydawnictw w warszawskich księgarniach, wnikliwe zainteresowa­nie dla wielu dziedzin naszej działal­ności kulturalnej i artystycznej to za­ledwie niektóre praktyczne rezultaty pobytu włoskich gości w Polsce, a nie są to przecież rezultaty błahe, jeśli się zważy, że nasi włoscy miłośnicy kul­tury polskiej miesiącami wyczekują książek polskich, nie zawsze otrzymują polskie czasopisma kulturalne i lite­rackie, nie zawsze mają możność sy­stematycznego śledzenia tego wszystkiego, co dzieje się w naszej kulturze. O trudnościach tego typu niech świad­czy fakt, że znakomity poeta, Salvatore Quasimodo, od dawna bezskutecznie poszukiwał polskich egzemplarzy Mic­kiewicza, niezbędnych przecież nawet przy tłumaczeniu nie wprost z języka polskiego. Doskonałych tłumaczeń kil­ku sonetów krymskich i liryku Pola­ły się Izy me czyste, rzęsiste… dokonał Quasimodo bez wglądnięcia nawet w tekst polski, który mu udostępniono dopiero w Warszawie. Miejmy więc nadzieję, że następne tłumaczenia z Mickiewicza – a Quasimodo obiecuje przetłumaczyć wszystkie sonety krymskie – będą jeszcze doskonalsze. Nie wiadomo tylko, kiedy nasi poeci zainteresują się wspaniałą poezją Salvatore Quasimodo, którą w Polsce zna bardzo wąskie grono ludzi.

Znaczenie bezpośredniego kontaktu z kulturą polską naszych włoskich przyjaciół jest tym większe, że noszą się oni z ogromnymi planami twórczy­mi. Zasygnalizuję tylko niektóre. Ettore lo Gatto w przygotowywanej wielkiej monografii o Puszkinie ma nadzieję powiedzieć wiele nowych rze­czy o stosunkach Mickiewicza z Pusz­kinem. Carlo Verdiani, który wydaje w najbliższym czasie swoje tłumaczenie Sonetów miłosnych i Sonetów krym­skich a także wszystkich liryków lo­zańskich, zamierza przetłumaczyć w całości Pana Tadeusza a w części przygotowaną ma już antologię pod tytułem Polscy poeci współcześni, w której znajdą się jego własne tłu­maczenia Staffa, Leśmiana, Tuwima, Słonimskiego, Iłłakowiczówny, Iwaszkiewicza, Lechonia, Wierzyńskiego, Ważyka, Przybosia, Słobodnika, Broniewskiego, Gałczyńskiego i Różewicza. Luigi Salvini od dawna już pra­cuje nad tłumaczeniami z polskiej poezji staropolskiej, a zamierza roz­wijać swoje zainteresowania pisar­stwem Fredry. Luigi Cini, interesujący się głównie polską literaturą współ­czesną, obiecuje zająć się między innymi tłumaczeniem prozy Adolfa Rudnickiego, z której przełożył już Ko­nia i Ginącego Daniela. Riccardo Pic­chio projektuje wielką antologię polskiej dramaturgii. Autor wielu prac o literaturze polskiej, Dań Danino di Sarra, zamierza między innymi kon­tynuować swoje studia nad literaturą polskiego modernizmu. Prace mniej lub więcej związane z zagadnieniami kultury polskiej kontynuują wszyscy członkowie delegacji, w której przeważają przecież specjaliści z różnych pozapolonistycznych dziedzin filologii. Naszą rzeczą byłoby pomóc przyjacio­łom włoskim w ich ambitnych zamie­rzeniach, nie można bowiem zaprzepa­ścić tak wielu otwartych możliwości współpracy z polonistyką włoską.

Henryk Bereza

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content