copyright © „Twórczość” & Bohdan Zadura
BEZBRONNOŚĆ
O Matko Boska! – takim okrzykiem Henryk reagował, kiedy coś go rozbawiło, wzburzyło czy zaskoczyło, krótko mówiąc, przejęło. Tak też powiedziałem sobie w myśli na wiadomość o jego śmierci. O Matko Boska, więc już nigdy nie będziemy przeżywali tego niepokoju, czy coś się mu nie stało, czy coś z nim się nie stało, kiedy przez cały weekend nie odbiera telefonu i stawia tym na nogi pół Warszawy, a nawet Polski.
O Matko Boska, myślę teraz, gdy mam z racji funkcji powiedzieć parę zdań i pożegnać go w imieniu redakcji „Twórczości”, która przez ponad pół wieku była dla niego drugim, a może i pierwszym domem, bo dom mu zastępowała. Co mi dodaje otuchy, to to, że zwłaszcza w początkach naszej znajomości on sam akceptował moją niemotę, więc teraz też pewnie darowałby mi nieskładność tego, co mówię.
Henryk Bereza – to mi przyszło do głowy parę godzin po jego śmierci – H jak heroizm, B jak bezradność, nie, to nie to słowo, B jak bezbronność.
Jednak nie chcę teraz rozwijać tego tematu.
Przez sześćdziesiąt lat Henryk był czymś najlepszym, co mogło – a przecież nie musiało – przydarzyć się całej młodej polskiej literaturze. To brzmi paradoksalnie, ale młodymi pisarzami w swoim czasie byli przecież Marek Hłasko, i Edward Stachura, Wiesław Myśliwski i Marian Pilot, Marek Nowakowski i Janusz Głowacki, Jan Drzeżdżon, Andrzej Luczeńczyk, Janusz Rudnicki, Krystyna Sakowicz, Dariusz Bitner, Krzysztof Bielecki, Grzegorz Strumyk, Waldemar Bawołek, Darek Foks, Adam Wiedemann. Tę listę mógłbym rozszerzać w nieskończoność, zanim bym dotarł do tych, którzy, jak Paweł Orzeł, młodzi są jeszcze teraz.
Czterdzieści pięć lat znajomości z Henrykiem, która stosunkowo szybko przerodziła się w przyjaźń, było jedną z najlepszych rzeczy, które mogły – choć przecież też nie musiały – zdarzyć się w moim życiu.
Myślę teraz, że nie przewiniłem wobec Henryka ani słowem, ani myślą, ani uczynkiem. Jednak co do zaniechania czy zaniedbania, to tego by się pewnie trochę nazbierało.
Przepraszam Cię za te zaniechania, Henryku. I dziękuję Ci za wszystko.
Bohdan Zadura
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy