copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
DUŃSKA POCZYTNOŚĆ
Swoją niemałą popularność zawdzięcza Leif Panduro (ur. 1923) temu, że w licznych powieściach i sztukach utrafia w dzisiejszą potoczną świadomość intelektualną i w dzisiejszy potoczny smak literacki. Obca mu jest ambicja odkrywania nowych lądów myśli i nowych lądów artyzmu, dba on jednak o to, żeby tradycyjność i konwencjonalność nie oznaczały literackiej anachroniczności.
Z tradycji i konwencji powieściowych odrzuca wszystko, co kłóci się z dzisiejszymi sposobami potocznego myślenia o życiu, z dzisiejszym odczuwaniem jego rytmu, z dzisiejszą – kształtowaną przez kulturę masową – wrażliwością estetyczną.
Leif Panduro niemal idealnie wyczuwa charakter potrzeb duchowych przeciętnych konsumentów kultury i stara się te potrzeby beletrystycznie zaspokoić w sposób przystępny i atrakcyjny. Uprawia beletrystykę popularną o stosunkowo wysokim standardzie literackim, chociaż jest bardzo prawdopodobne, że sam – w zgodzie zresztą z opiniami krytyki – ma się za twórcę literatury wyższego rzędu.
Powieściopisarstwo duńskiego autora dobrze reprezentuje utwór Inny świat Daniela (1970, polski przekład 1973). Podobnie reprezentacyjna może być powieść Vinduerne (1971). Leif Panduro specjalizuje się w dyskretnych powieściowych kompromitacjach unikowych nastawień wobec życia. Główne postacie obydwu powieści (inżynier Daniel D. Balck, nauczyciel gimnazjalny Marcus Lange) przeciwstawiają moralnym i wszelakim innym komplikacjom, na jakie każdy jest narażony, wygodny izolacjonizm i koncepcję ograniczonej odpowiedzialności.
Obydwu postaciom serwuje autor takie doświadczenia, które mają wykazać, że pełnej odpowiedzialności za wszystko, w czym się w sensie społecznym tkwi, nie da się uniknąć. Daniel D. Balck został nieświadomie wykorzystany w walce społeczno-politycznej, chociaż zakładał, że te sprawy nic go nie obchodzą. Marcus Lange musi dojść do wniosku, że nawet jego programowe „obserwatorstwo” posłużyło do realizacji zbrodniczego zamierzenia.
Prezentując racje unikowych nastawień wobec życia (główne postacie obydwu powieści są narratorami), Leif Panduro doprowadza do jednoznacznej konkluzji, że uniki nie chronią przed koniecznością ponoszenia odpowiedzialności za sam fakt swojego uczestnictwa w świecie społecznym.
Postawę i nawet filozofię „obserwatorstwa” (określenie lepiej oddające istotę sprawy niż voyeuryzm, który zbyt kojarzy się z psychopatologią) uchwycił Leif Panduro w całej dzisiejszej charakterystyczności tego zjawiska. „Obserwatorstwo” lub „przyglądactwo” – niekoniecznie w sensie tak dosłownym jak w Vinduerne, gdzie Marcus Lange przez lornetkę śledzi bieg życia mieszkańców domu po przeciwnej stronie ulicy – oznacza postawę samoobronną przed nadmiarem odpowiedzialności, na którą skazuje skomplikowany świat współczesny. Postawa obserwatorska zamienia dramat lub tragedię współuczestnictwa w komedię ludzką, która, jeśli ma się ochotę jej przyglądać, może dostarczać satysfakcji o charakterze estetycznym.
Marcus Lange potrzebuje takich satysfakcji jak narkotyku, żeby zagłuszyć w sobie świadomość, że odpowiedzialności wychowawcy (wątek uczennicy psychopatki) nie jest w stanie podołać. Leif Panduro z całą przewrotnością doprowadza jednak do tego, że Marcus Lange ponosi klęskę nie w roli uczestnika dramatu, lecz w roli obserwatora komedii. Jego rolę obserwatora dało się wykorzystać do stworzenia pozorów, że zbrodnia z premedytacją była zabójstwem w samoobronie koniecznej.
Zamierzone efekty intelektualne osiąga Leif Panduro w narracji lekkiej, zręcznej, na swój sposób kunsztownej. Vinduerne – tak samo jak Inny świat Daniela – dałoby się zaliczyć do beletrystyki obyczajowo-sensacyjnej, należałoby jednak dodać, że chodzi tu o beletrystykę tego typu w najwyższym literacko gatunku. Duński autor uchwycą obyczajowość dzisiejszą poprzez dzisiejszy styl myślenia lub niemyślenia i poprzez dzisiejszy język. Elementy sensacyjne mają u niego walor intelektualny. Korzystając z niektórych licencji beletrystyki popularnej, podporządkowuje Leif Panduro całą narrację powieściową rygorom beletrystyki pełnoprawnej artystycznie.
Alfred Antkowiak – autor posłowia do niemieckiego przekładu powieści (1973) – przesadza może w ocenie rangi tego utworu, nie ma to jednak istotniejszego znaczenia, ponieważ i bez przesady da się powiedzieć, że jest to utwór, który pozwala zrozumieć, czemu Leif Panduro zawdzięcza swoje wzięcie zarówno u krytyki, jak i u czytelników.
Henryk Bereza
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy