Duńska poczytność, noty, Twórczość 9/1976

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

DUŃSKA POCZYTNOŚĆ

Swoją niemałą popularność zaw­dzięcza Leif Panduro (ur. 1923) temu, że w licznych powieściach i sztukach utrafia w dzisiejszą potoczną świado­mość intelektualną i w dzisiejszy po­toczny smak literacki. Obca mu jest ambicja odkrywania nowych lądów myśli i nowych lądów artyzmu, dba on jednak o to, żeby tradycyjność i konwencjonalność nie oznaczały literackiej anachroniczności.

Z tradycji i konwencji powieścio­wych odrzuca wszystko, co kłóci się z dzisiejszymi sposobami potocznego myślenia o życiu, z dzisiejszym odczu­waniem jego rytmu, z dzisiejszą – kształtowaną przez kulturę masową – wrażliwością estetyczną.

Leif Panduro niemal idealnie wy­czuwa charakter potrzeb duchowych przeciętnych konsumentów kultury i stara się te potrzeby beletrystycznie zaspokoić w sposób przystępny i atrakcyjny. Uprawia beletrystykę po­pularną o stosunkowo wysokim standardzie literackim, chociaż jest bar­dzo prawdopodobne, że sam – w zgo­dzie zresztą z opiniami krytyki – ma się za twórcę literatury wyższego rzę­du.

Powieściopisarstwo duńskiego auto­ra dobrze reprezentuje utwór Inny świat Daniela (1970, polski przekład 1973). Podobnie reprezentacyjna mo­że być powieść Vinduerne (1971). Leif Panduro specjalizuje się w dyskretnych powieściowych kompromitacjach unikowych nastawień wobec życia. Główne postacie obydwu powieści (in­żynier Daniel D. Balck, nauczyciel gimnazjalny Marcus Lange) przeciw­stawiają moralnym i wszelakim innym komplikacjom, na jakie każdy jest narażony, wygodny izolacjonizm i koncepcję ograniczonej odpowiedzial­ności.

Obydwu postaciom serwuje autor takie doświadczenia, które mają wy­kazać, że pełnej odpowiedzialności za wszystko, w czym się w sensie spo­łecznym tkwi, nie da się uniknąć. Daniel D. Balck został nieświadomie wykorzystany w walce społeczno-politycznej, chociaż zakładał, że te sprawy nic go nie obchodzą. Marcus Lange musi dojść do wniosku, że nawet je­go programowe „obserwatorstwo” po­służyło do realizacji zbrodniczego zamierzenia.

Prezentując racje unikowych nasta­wień wobec życia (główne postacie obydwu powieści są narratorami), Leif Panduro doprowadza do jednoznacznej konkluzji, że uniki nie chronią przed koniecznością ponoszenia odpowiedzialności za sam fakt swojego ucze­stnictwa w świecie społecznym.

Postawę i nawet filozofię „obserwatorstwa” (określenie lepiej oddające istotę sprawy niż voyeuryzm, który zbyt kojarzy się z psychopatologią) uchwycił Leif Panduro w całej dzisiejszej charakterystyczności tego zja­wiska. „Obserwatorstwo” lub „przyglądactwo” – niekoniecznie w sensie tak dosłownym jak w Vinduerne, gdzie Marcus Lange przez lornetkę śledzi bieg życia mieszkańców domu po przeciwnej stronie ulicy – oznacza postawę samoobronną przed nadmia­rem odpowiedzialności, na którą ska­zuje skomplikowany świat współczesny. Postawa obserwatorska zamienia dramat lub tragedię współuczestni­ctwa w komedię ludzką, która, jeśli ma się ochotę jej przyglądać, może dostarczać satysfakcji o charakterze estetycznym.

Marcus Lange potrzebuje takich sa­tysfakcji jak narkotyku, żeby zagłu­szyć w sobie świadomość, że odpowiedzialności wychowawcy (wątek uczen­nicy psychopatki) nie jest w stanie podołać. Leif Panduro z całą przewrotnością doprowadza jednak do tego, że Marcus Lange ponosi klęskę nie w roli uczestnika dramatu, lecz w roli obserwatora komedii. Jego rolę obser­watora dało się wykorzystać do stwo­rzenia pozorów, że zbrodnia z premedytacją była zabójstwem w samoo­bronie koniecznej.

Zamierzone efekty intelektualne osiąga Leif Panduro w narracji lekkiej, zręcznej, na swój sposób kun­sztownej. Vinduerne – tak samo jak Inny świat Daniela – dałoby się zaliczyć do beletrystyki obyczajowo-sensacyjnej, należałoby jednak do­dać, że chodzi tu o beletrystykę tego typu w najwyższym literacko gatun­ku. Duński autor uchwycą obyczajowość dzisiejszą poprzez dzisiejszy styl myślenia lub niemyślenia i poprzez dzisiejszy język. Elementy sensacyjne mają u niego walor intelektualny. Korzystając z niektórych licencji bele­trystyki popularnej, podporządkowuje Leif Panduro całą narrację powieściową rygorom beletrystyki pełnopraw­nej artystycznie.

Alfred Antkowiak – autor posłowia do niemieckiego przekładu powieści (1973) – przesadza może w ocenie rangi tego utworu, nie ma to jednak istotniejszego znaczenia, ponieważ i bez przesady da się powiedzieć, że jest to utwór, który pozwala zrozu­mieć, czemu Leif Panduro zawdzięcza swoje wzięcie zarówno u krytyki, jak i u czytelników.

Henryk Bereza

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content