copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
KIERAT
Warszawa, 5 sierpnia 1992
Kochany Darku,
podobał się nam Twój artykuł w „Dzienniku Szczecińskim”, Twój list – mimo lamentów – rozumiem bardzo pozytywnie.
Skoro poznajesz i zaczynasz rozumieć, czyni jest kierat, dochodzisz do samego jądra prawdy, może nawet jesteś bliski jej obydwu jąder.
Kierat i woda życia są zbawczym wynalazkiem instynktu samozachowawczego albo przejawem łaski boskiej, bez nich nikt by nie zniósł niezliczonych dobrodziejstw naszych zniewoleń i wyzwoleń.
Ja sam uniknąłbym może bez nich dzisiejszej choroby, ale tylko w ten sposób, że choroby bym jak Jaś nie doczekał.
Trzymaj się kieratu, wierzę, że dzięki niemu i wodzie życia przetrwasz swój wiek dojrzały i obsypiesz nas darami, które tylko dlatego zostaną odrzucone, że kierat i woda życia na nic trzeciego nie pozwalają.
Tylko ja wierzę w trójcę, omne trinum perfectum.
Chwalisz mowę nad grobem Andrzeja Łuczeńczyka. Myślę o Twoich słowach, że czułeś się wobec niego winny. Ja czułem dla niego respekt jak może dla żadnego innego z piszących.
Wydawało mi się zawsze, że on wie coś najistotniejszego, że przychodzi, żeby mi to powiedzieć, ale milczy, mówi milczeniem.
Ściskam Was troje i pozdrawiam –
Henryk
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy