copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
KARA
Warszawa, 23 marca 1993
Kochany Jurku,
piszę dwa słowa w reakcji na wiadomość od Ciebie, wiadomość wspaniała, gratuluję.
Aż trudno uwierzyć, że wśród nieustannych klęsk rozumu, sensu, uczciwości, rozsądku i przyzwoitości, które się widzi prawie codziennie, zdarza się niespodziewanie coś niezwykłego, co zwyczajności zaprzecza.
Wiadomościami od Ciebie w tym roku – o książkach, jednej i drugiej, teraz o zagranicznym stypendium – cieszę się niemal rekompensacyjnie.
Twoje uwagi o mojej odpowiedzi na ankietę „Polityki” trafne, mało kto wie, że Podróże do Polski są dziełem najwyższego artyzmu i jest to artyzm – jak prawie zawsze u Iwaszkiewicza – niemal spontaniczny, niemal spadły z nieba.
W polskiej literaturze wszystko co wielkie spada z nieba, jak Pamiętniki Paska, jak Pamiątki Soplicy Rzewuskiego.
Za karę nie wiemy, co nam z nieba spadło, za karę grzebiemy się z uporem w tym, czego myszy nie dojadły.
Ale miały być tylko gratulacje.
Dziękuję Monice za list. Żałuję, że widzieliśmy się tylko w teatrze.
Pozdrawiam Was oboje i ściskam –
Henryk
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy