copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
STULECIE
Warszawa, 23 lutego 1994
Droga Alicjo,
leki witaminowe otrzymałem przed paroma dniami, list wczoraj, bardzo Ci dziękuję.
Źle sobie wyobrażasz Uroczystości Iwaszkiewieżowskie. Jeździłem przez dwa dni na Stawisko (konferencja), wygłosiłem przemówienie, bankietów i przyjęć teraz nikt nie urządza.
Numer „Twórczości” na stulecie pod różnymi względami imponujący, w radiu dużo audycji, nie brak jednak rzeczy obrzydliwych i wręcz haniebnych.
W ubiegłym roku namówiono Jerzego Lisowskiego i mnie do wypowiedzi o Iwaszkiewiczu na użytek filmu telewizyjnego, film był pokazany w ubiegłym tygodniu (przed jubileuszem).
Okazało się, że głos został oddany Włodzimierzowi Sokorskiemu, Czesławowi Miłoszowi i Jackowi Trznadlowi, wszyscy trzej (i jeszcze inni) kłamali, insynuowali i opluwali Iwaszkiewicza.
Z Sokorskiego lało się paskudztwo jak z kloaki, laureat popuszczał, czym mógł, inni robili wiatry.
Zostaliśmy (Andrzej Wajda, Jerzy Lisowski, Andrzej Braun, Józef Tejchma i ja) zagłuszeni i w pewnym sensie ośmieszeni.
Tak się u nas czci Wielkiego Pisarza na stulecie, tak się szanuje wartości.
Cieszę się, że Twój lekarz zachwycił się filmową Brzeziną Wajdy, może dostanę od Lisowskiego Brzezinę i Ogrody w przekładzie francuskim, podtrzymałabyś wtedy u lekarza zainteresowanie polską sztuką.
Niedługo ma się ukazać we Francji pierwszy tom Sławy i chwały, ta powieść znakomicie wytrzymuje próbę czasu, przekłada całą Sławę i chwałę Jerzy Lisowski.
Napisał mi się list pod znakiem Iwaszkiewicza, w ostatnich dniach wszystko u mnie jego dotyczy.
Ściskam Cię, pozdrawiam Ewę i pana Bruna, trzymaj się –
Henryk
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy