Motywy, czytane w maszynopisie, Twórczość 6/1994

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

MOTYWY

Warszawa, 3 listopada 1993

Kochany Darku,

odczuwasz klęskę, masz poczucie przegra­nej, rozumiesz, o co mi chodzi, gdy piszę, że wygrałeś wszystko, co miałeś do wygrania, potrzebujesz motywacji do pisania, brak Ci jej.

Czy potrzebna jest tu jakakolwiek motywa­cja, jaka zresztą miałaby ona być.

Nie mamy motywacji do życia (uwiera mnie ten Twój język, sam nie użyłbym takich słów), żyjemy nie z własnej woli, nie chce nam się z własnej woli umierać, może już tego wystarczy.

Po cóż brać odpowiedzialność za nieżycie, skoro o chęć życia nikt nas nie zapytał.

Żyjemy, dopóki możemy, dzieje się to samo z siebie i tylko z pozornym naszym udziałem, do naszych decyzji może dojść tylko wtedy, gdy coś je na nas wymusi.

Z pisaniem jak z życiem, piszemy, jak cho­dzimy, jeśli możemy chodzić, jak tańczymy, gdy coś nam gra, jak pijemy, gdy odczuwamy pragnienie i jest coś, co można pić, jak robimy kupę (Ty to rozumiesz), co zależy od siły wyż­szej, wobec której nie stać nas na żaden opór.

Jednym słowem, nic tu nie można wymyśleć ponad to, co mówi vox populi: nie przejmuj się swoją rolą, bo i tak cię wychromolą.

Będziesz pisał, jeśli będziesz mógł i musiał.

I niech tak sobie będzie.

Ściskam i pozdrawiam –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content