copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
SKARBY
Warszawa, 21 marca 1998
Droga Alicjo,
dziękuję za trzy listy z pierwszej połowy marca, myślę o wszystkim, czego doświadczasz, to chyba dobrze, że pisanie listu pomaga Ci zrzucić z siebie udręki dnia.
Ucieszyłem się listem z wycinkiem z gazety, w tym liście dużo piszesz o tym, co Cię odrywa od udręczeń codzienności. […]
Dopiero po Twoim liście z całą narracją o Zbigniewie Makowskim przeczytałem rozmowę z nim w „Twórczości” z lutego.
Wcześniej zbyt mało o nim wiedziałem i rozmowę w „Twórczości” przegapiłem, czytam w „Twórczości” prawie wszystko, ale czasem coś mi umknie.
Naszym specem od malarstwa i malarzy jest Rajmund Kalicki, do niego trafiają materiały z tego zakresu, on sam pisze z tego i nie tylko z tego zakresu teksty dużej wagi, nie dziwię się, że tak Ci się podoba to, co on pisze.
Ucieszy Cię jego esej Diabeł Francisa Bacona, jest w tym eseju piękny fragment o zwierzętach.
Twój opis telewizyjnej rozmowy Pivota z Umbertem Eco, rozmowy, która Ci się skojarzyła z rozmową ptaszków na tarasie, zachwyciłby z kolei Rajmunda Kalickiego ze względu na ptaszki, Tadeusza Komendanta ze względu na Umberto Eco.
Dla mnie zostaje opis cmentarza dla zwierząt i ceremonii, jaką stary Japończyk odprawił z synami nad grobem swojego pieska z dzieciństwa.
Cudownie funkcjonuje Twoja pamięć, wydobywasz z niej jak ze złotej skrzyni same skarby, na przykład wiersze Stanisława Grochowiaka, które czytałaś z pewnością bardzo dawno temu.
W roku 1996 minęła dwudziesta rocznica jego śmierci, jego twórczość przypominało radio, z tej twórczości poezja najlepiej przetrzymała próbę czasu.
Ja w każdym razie z jego twórczości najwyżej cenię wiersze, wobec jego prozy byłem wstrzemięźliwy, dramatów i słuchowisk nie znam wystarczająco.
Ściskam Cię, kochana Alicjo –
Henryk
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy