copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
AUTOGRAFY
(list od Andrzeja Łuczeńczyka)
Ludwiń, 17.09.1984 r.
Szanowny Panie,
bardzo długo jakoś zbierałem się do napisania tego listu. Zrazu niby tylko podziękować (to niezupełnie odpowiednie słowo, ale może również być) za Pańskie recenzje w „Twórczości” z opowiadań i Gwiezdnego księcia. Bardzo, bardzo wysoko ustawił mi Pan poprzeczkę. Tak wysoko, że wyciszona radość z już zaliczonych skoków, ale to i bardzo dobrze. Pan wie przecież o tym doskonale, że literaturę się robi, po kolei, kawałkami, a podczas krótkich postojów, nie radość potrzebna, lecz spokojny oddech.
Na początku lata telefonowałem do „Twórczości”, niestety, nie zastałem Pana, rozmawiałem z panią H. Zaworską. Od Niej dowiedziałem się, że wspominał Pan o mnie w audycji radiowej, a również, że zaproponował pan opowiadanie Wilk do przetłumaczenia na język niemiecki. Przetłumaczą i w przyszłym roku wydadzą, miałem wiadomość z Agencji Autorskiej. I teraz chciałbym już Panu serdecznie, najserdeczniej podziękować.
Zaraz potem dowiedziałem się, że Pan zachorował. Wieści niedawne – że jest już lepiej, że obecnie przebywa Pan w sanatorium rehabilitacyjnym. Wszystkiego więc najlepszego, niech Pan wypoczywa, zbiera siły, aby z werwą równą niedawnej napadać z ubitej ziemi harcowników na kucykach.
Ja zaś ze swojej strony obiecuję, że już niedługo, za jakieś dwa miesiące, dostarczę Panu coś nowego, ciekawego do czytania.
Łączę serdeczne pozdrowienia
Andrzej Łuczeńczyk
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy