copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
BŁYSKAWICE
Warszawa, 23 września 1998
Kochany Darku,
Twój list – z pomyloną datą, na blankiecie tylko technicznie mniej udanym niż poprzedni, choć zmartwienie na twarzy Elżbiety bardzo sugestywne – jest tak piękny, pokazujesz w nim takie mistrzostwo artystycznej perswazji, że powinienem Ci natychmiast obiecać, że przyjadę na promocję niezależnie od wszystkich sił wyższych i niższych.
Piękno Twojego listu jest prometejskie i peryklejskie, powinno mnie bezwarunkowo zachwycić do czynu; gdybym w trakcie czynu umarł, powinienem w zgodzie z wieszczem zasłużyć na zmartwychwstanie.
Tak by powinno być, ale ja, jak Jarosław Iwaszkiewicz wobec tego wieszcza nieufny, myślę odrobinę mniej wyznawczo.
Piękno może i zachwyca do pracy, ale skutek zachwycenia równa się samej zachęcie, od chęci do czynu droga nie taka znowu prosta, nie tyle nawet ja, co vox populi mówi wyraźnie, co z chęci wynika.
W zachwyceniu można chcieć, ale chęć musi być jak kamień, skoro chęciami daje się piekło brukować.
Nasza literatura – przecież uczeńsza niż lud – też swoje o chęciach wie, nie będę Ci przypominał lektur z dzieciństwa.
Nauka życia jest całkiem inna, dzieło nie od chęci zależy, a od musu, wtedy droga do prezydentury świata prosta jak strzelił.
Piękno nie zachwycać ma do czegoś i nie zachęcać, piękno ma być, czyli się podobać jak mnie Twój list.
Piękno, gdy jest, jest tożsame z dobrem i prawdą, w tej trójcy nic nie istnieje oddzielnie, wszystko jest razem, wszystko razem zdarza się wtedy, gdy niczemu nie służy.
Nigdy nie może się zdarzyć jako środek do czegokolwiek, zdarza się tylko i wyłącznie jako nieprzewidywalny i zaledwie uchwytny cel wszystkiego.
Piękno z całą resztą jest jak błyskawica, może nawet nią jest, ponieważ jak ona nie zachwyca, lecz poraża, na sekundy przenosi nas w inny – doskonały czy idealny – wymiar istnienia, w istnienie w grozie, w początku i w końcu.
Twój list nie jest, oczywiście, aż czymś takim, coś w nim musi być szczególnego, skoro o czymś takim, o błyskawicach słów, przyszło mi pomyśleć i przypomnieć sobie, jak to jest, gdy piękno, prawda i dobro razem z zaskoczenia nas oślepi i na moment przeniknie.
Ściskam Was wszystkich –
Henryk
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy