Brodski, czytane w maszynopisie, Twórczość 10/1998

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

BRODSKI

Warszawa, 18 marca 1996

Droga Alicjo,

wśród Twoich i moich zmartwień piszę do Ciebie dwa słowa na znak życia, pod wiosnę.

Zima u nas trwa nadal, ale dziś pokazało się słońce.

Brak słońca bardziej mi się daje we znaki niż zimno, myślałem, że zimno jest najgorsze.

Twoje listy z czasu choroby są trudno czy­telne, wiem, że odnoszą się głównie do zmar­łych ostatnio pisarzy.

Mnie poruszyła śmierć Josifa Brodskiego.

Nie tyle na jego poezję, co na jego rozumienie człowieka i kultury reagowałem zawsze bardzo żywo.

Dla niego w człowieku, w sobie i w innych, jakby nie było żadnych tajemnic.

On mówił, mam na myśli jego pisanie, jakby nie wiedział, że istnieje kłamstwo.

Jego szczerość w mówieniu złego i dobrego o wszystkim była niezrównana.

Rzadko żałuję, że kogoś z wielkich nie pozna­łem, z zazdrością czytałem tekst Ewy Zadrzyńskiej (żona Janusza Głowackiego) o rozmowach z Brodskim.

Ściskam Cię –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content