Cielesz 2, czytane w maszynopisie, Twórczość 1/2000

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

CIELESZ (2)

Warszawa, 24 maja 1999

Droga Alicjo,

mój list (o Zofii Nałkowskiej) napisałem przed Twoim drugim listem o czytaniu Dzien­ników czasu wojny, które wywołały u Ciebie wspomnienia o Marii Morskiej z pierwszego roku po wojnie.

Już po wysłaniu mojego listu dowiedziałem się, że zapadła decyzja w sprawie dzienników powojennych, mają się ukazać jeszcze w tym roku, więc jedna dobra wiadomość, Bogu dzięki.

Ja raz jeszcze chcę Ci napisać o poecie, który z roku na rok staje się dla mnie coraz bliższy (choć nigdy go nie widziałem) i coraz ważniej­szy. On się nazywa Piotr Cielesz.

Przeczytałem przed tygodniem jego poemat w czasopiśmie „Fraza”, poemat o życiu i śmierci wuja spod Wołkowyska.

Utwór zrobił na mnie wrażenie jak prawie wszystko, co on pisze, chociaż niekiedy z tym i owym trzeba się oswoić.

Trochę mnie raziła szczególnie intensywna polityczność utworu, zapomniałem jak gdyby, że polityczność jest u tego poety wymuszonym atrybutem ludzkiego doświadczenia.

Ono samo mieści się w innym niż polityczny porządku istnienia.

Polityczność ludzkiego doświadczenia jest u niego rezultatem przewagi lub przemocy świata, człowiek jest jak gdyby poza tym polity­cznym doświadczeniem, człowiek zaczyna się dopiero ponad nim, w takiej, jaka jest możliwa, niezależności od niego.

Ona się przejawia w poezji przekleństwa, w jedynym słowie wolności:

ach bieriozy berezy wrześnie i łubianki
job twoju mat’
katynie i sobibory
zmiłuj się boże boh pamiłuj
kołymy i brzezinki
niech to diabli wezmą

Przeczytałem – po tym poemacie – inny jego poemat, z poprzedniej książki poetyckiej Trzy źródła, utwór pod tytułem albrecht dürer postanawia odwiedzić wiek XX.

Dürer Piotra Cielesza ma przeciwko wszyst­kim strasznościom naszego czasu wielkość i tragizm swojej sztuki, mimo wszystko jednak mię­dzy „dürerem” i „wujem stanisławem” nie ma istotnej różnicy, oni ocalają w sobie, co mogą ocalić, bronią się tym, czym mogą się bronić.

Skojarzywszy jednego z drugim zrozumiałem coś bardzo ważnego w poezji Piotra Cielesza.

O jego poetyckich wspaniałościach wie mało ludzi w Polsce, bardzo chcę, żebyś Ty – przeze mnie, na wiarę – o tym wiedziała.

Pozdrawiam Cię, mocno ściskam –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content