Dialektyka, czytane w maszynopisie, Twórczość 2/1993

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

DIALEKTYKA

Warszawa, 24 października 1992

Kochany Jurku,

odczytałem Twój Byt bytujący, rzecz świetna i bardzo ważna.

Domyślałem się Twojej nowej strategii inte­lektualnej, potwierdzenie moich domysłów i przypuszczeń sprawia mi przyjemność, dobrze jest mieć zaufanie do własnej przenikliwości.

Moje domysły i przypuszczenia skonkrety­zowały się, gdy zrozumiałem Twój tekst o Falkiewiczu w Notatniku Teatralnym (wiosna 1992). Był to dla mnie tekst intrygujący, poświęciłem mu trochę swojej dociekliwości.

Słusznie robisz z tego tekstu zamknięcie eseju, zamknięcie bywa często tym samym co otwarcie.

Jestem świadomy dialektyki jawności i zata­jeń w konstrukcji Bytu bytującego, z dalekosiężnych konsekwencji tej dialektyki może nawet Ty nie zdajesz sobie sprawy.

Może to i lepiej, świadomość konsekwencji pozbawia odwagi, Byt bytujący bez wielkiej odwagi byłby nie do pomyślenia.

Samej metafory „byt bytujący” nie dałoby się tak wszechstronnie wykorzystać (w postu­latach jego literackiego głosu), gdyby nie odwaga zlekceważenia filozoficznych kompli­kacji.

Ja sam nie odważyłem się nigdy na oderwa­nie postulatów językowych od sfery praktyk artystycznych ze strachu, żeby jakiś Kant nie walnął mnie w łeb swoją laską.

Twoje generalizacje, hierarchizacje i specy­fikacje są odważne i sugestywne, w Polsce nie ma prawie nikogo, kto mógłby je kompetent­nie kwestionować, ja nie widzę potrzeby kwestionowania czegokolwiek.

Lepsza znajomość tego i owego, gdy ją mogę sobie przypisać, dobra orientacja w podstawach, na których przeprowadzasz swoje inte­lektualne manipulacje, potęgują jedynie przyjemność czytania Eseju o prozie.

Dotyczy to zarówno rozważań ogólnych (cztery rozdziały początkowe i trzy suple­menty), jak i szczegółowych eksplikacji dzieł wybranych autorów (dwa ekskursy i pięć kolejnych rozdziałów).

Eksplikacje szczegółowe w konstrukcji Bytu bytującego stają się klarowniejsze i ważniejsze, niż były w publikacjach czasopiśmiennych. Szczególne znaczenie mają teksty o Różewiczu i o Bitnerze.

Mimowolnie opuściłem rozdział V, jest on odrobinę zbyt repetycyjny, ale nie kwestionowałbym jego przydatności w układzie Bytu bytującego.

Przez chwilę zastanawiałem się, czy nie nadmiernie honorujesz Krzysztofa Pysiaka swoją polemiką, doszedłem jednak do wnio­sku, że na rzecznika redukcji literatury do socjologii on jest w sam raz.

Serdecznie Ci Bytu bytującego gratuluję,

pozdrawiam Ciebie i Monikę –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content