Donos, czytane w maszynopisie, Twórczość 11-12/1991

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

DONOS

Warszawa, 23 lipca 1991

Drogi Januszku,

wiadomość z Alaski od Ciebie utkwiła mi w sercu jak nuż w bżuhu.

Myślałem zawsze, że od białych (niewin­nych) niedźwiedzi mogę spodziewać się serca za serce. Widać z wolnym rynkiem na Alasce coś nie tak, skoro tam serca dla człowieka brak i to akurat teraz.

W służbówkach i w pomieszczeniach ku­chennych przy salonach literackich Warszawy przebąkuje się ostatnio o zesłaniu mnie na Sybir dla uwolnienia prozy polskiej od zarazy, jaką z siebie wypuszczam.

Twoi przyjaciele i protektorzy (czterech nazwisk wstydzę się wymienić) zapostulowali, jak słyszę ogłoszenie dla mnie zakazu pisania o pisarzach z kulturą, zapodzieli nawet niektóre nazwiska, nie wiem tylko, czy zapodzieli Ciebie.

Pożegnam się tym, że według Twoich namiarów w futrzanych kapturach będzie mi do twarzy. Czy aby tylko moda na futrzane kaptury przeskoczy z Alaski na tę bliską nam Syberię.

U mnie ze wszystkim niepewność, więc Ty stój, jak stoisz, na pewnym gruncie.

Wyściskiwam cię przez morze –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content