Drobiazg, czytane w maszynopisie, Twórczość 5-6/2002

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

DROBIAZG

Warszawa, 4 lutego 2002

Drogi Henryku,

będę się starał, żeby mniej lamentować, w mojej naturze większa zdolność dostrzegania dobra niż zła, ona jest tym większa, im bezwzględniejsza moja wiedza, że człowiek jest złem aż do fundamentów.

Zło w człowieku – paradoksalnie – podno­si cenę dobra, jeśli dobro jest możliwe, jeśli się trafia.

Moje duże słowa dadzą się odnosić do dro­biazgów, drobiazgi – dla mnie – są najłatwiej dostrzegalne w tym wszystkim, co dotyczy li­teratury, taki drobiazg znalazłem w weekendowych lekturach.

Czci się teraz trzecią rocznicę śmierci Bohumila Hrabala, do niego, choć jest jednym z największych świętych literatury, przypisuje się teraz każdy, kto chce nim sobie pofrymarczyć, upiec przy nim swoją pieczeń, ale jednocze­śnie istnieje i nawet rozkwita prawdziwy kult tego pisarza, sztuka dostrzec jego przejawy.

W Polsce domyślam się takiego kultu u dwóch ludzi, u Jerzego Pluty i u Aleksandra Kaczorowskiego, dużo by pisać, na jakiej pod­stawie ten domysł, skąd dobra wiara w każde ich słowo o Hrabalu, choć bywa to słowo bez jakiejkolwiek ostentacji.

W weekendowych lekturach znalazłem przejawy prawdziwego kultu Hrabala u Alek­sandra Kaczorowskiego, są one w pewnej mierze ukryte, można nawet wziąć je za coś zupełnie innego.

Wspaniały wywiad Bohumila Hrabala Schopenhauer i automobil (dla Laszla Szigetiego) przełożył Aleksander Kaczorowski, ale pogodził się przecież ze skrótami, z dzienni­karskim tytułem, z dziennikarskimi śródtytu­łami, można by to wziąć za złe, ale w tym właśnie przejawia się coś takiego, co jest do­wodem głębokiego zrozumienia czegoś najważniejszego u Hrabala, wiary w siebie, wia­ry w człowieka i wiary w słowo.

Wywiad z Hrabalem, jaki przeprowadził Laszlo Szigeti, nie mieści się w polskich i chyba we wschodnioeuropejskich formułach wywiadów z wielkimi twórcami.

Według tych formuł ginie twórca, odbiera się mu jego słowo, on służy do czegoś, za­miast służyć temu, co w nim samym najlep­sze, on przestaje być sobą i staje się na miarę tego, kto przeprowadza wywiad.

Tego nie ma w tym wywiadzie, Laszlo Szi­geti nie przesłonił Hrabala.

Zupełnie inaczej – ale świetnie – wygląda wywiad Aleksandra Kaczorowskiego z cze­skim twórcą filmów według Hrabala.

Tu rozmawiaj ą partnerzy w miłości do Hra­bala, Jirzi Menzel i Aleksander Kaczorowski, rozmówcy rozumieją siebie poprzez rozumie­nie tego, kogo chcą uczcić.

Ci trzej, Laszlo Szigeti, Jirzi Menzel i Alek­sander Kaczorowski, wydobywają z siebie coś równie cudownego, jak wielkość Bohumila Hrabala.

O tym dużo by jeszcze myśleć i pisać.

Ściskam Cię –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content