Głos, czytane w maszynopisie, Twórczość 5/1995

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

GŁOS

Warszawa, 7 stycznia 1994

Droga Alicjo,

wysyłam Ci egzemplarz styczniowej „Twór­czości”, nie wiem, kiedy ją otrzymasz.

Jestem pod wrażeniem naszej przedwczoraj­szej rozmowy telefonicznej. To jest coś, rozmowa żywym głosem po dziesięcioleciach.

Ja jestem szczególnym odbiorcą ludzkiego głosu przez radio, przez telefon. Słyszę w głosie (nie tylko w słowach) bardzo wiele, głos mówi jeszcze więcej niż oczy, niż dłoń.

Piszę w Pryncypiach, że każde słowo jest skończonym dziełem sztuki, takim dziełem sztuki jest zwłaszcza słowo wypowiedziane na żywo.

Wszystko, co mówiłaś, brzmiało dla mnie – niezależnie od słów – jak symfonia.

Żadna opowieść nie wskrzesiłaby mi prze­szłości z taką siłą, jak to wszystko, co słysza­łem w Twoim głosie.

Nie pomyśl, że zwariowałem. Poznanie, że tak powiem, przez sztukę jest ludzką możliwością, jest faktem ludzkiego doświadczenia.

Całuję, pozdrawiam Ewę i Bruna –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content