Książki, czytane w maszynopisie, Twórczość 4/1998

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

KSIĄŻKI

Warszawa, 17 marca 1995

Droga Alicjo,

dużo myślę o Twoich zamysłach, o Twoich kłopotach, ja nie jestem tak dzielny jak Ty.

Wspominasz raz po raz, że powinienem wydać Oniriadę. To nie jest zadanie dla mnie, moje książki leżą w wydawnictwach od lat, nic się nie robi, żeby je wydać.

Więcej myślę o książkach „moich” autorów niż o sobie, mnie się lekką ręką spisuje na straty, oni muszą walczyć o literacką przyszłość.

Był przez jeden dzień w Warszawie Janusz Rudnicki, on jest w stosunkowo dobrej sytuacji, wydał dwie książki, może myśleć o dalszych.

Napisał do numeru jubileuszowego „Twór­czości” (50 lat) o dziennikach Zofii Nałkowskiej i Marii Dąbrowskiej, obydwie potraktował jak na niego, z wielką wyrozumiałością.

Numer jubileuszowy ma się ukazać w lipcu. Dla mnie jest to czterdziesty czwarty rok drukowania w tym piśmie. Daję do numeru zapisy oniryczne (z Markiem Hłaską) i ważny list Marka do mnie.

Przez dwa dni był w Warszawie Dariusz Bitner z żoną. Ty znasz chyba tylko moje listy do niego w „Twórczości”.

On (czterdziestolatek) wydał przed laty kilka książek i ma kilka następnych, które w części prezentowała „Twórczość”. Jest nadzieja, że może w tym roku ukaże się jedna z nich.

Jest on prawdziwym i bardzo wybitnym pisa­rzem, który od lat nie wydał żadnej książki.

Autorów w takiej sytuacji jak on mam jeszcze wielu. Ich los jest bardziej dramatyczny niż mój, ja już zrobiłem, co mogłem.

Ściskam Cię, (…)

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content