Monstrum, czytane w maszynopisie, Twórczość 5/2000

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

MONSTRUM

Warszawa, 25 sierpnia 1999

Droga Alicjo,

otrzymałem Twój drugi list z lipca, pisałaś go prawie równocześnie z listem poprzednim (o Zapolskiej).

Domyślam się wszystkiego, co mi piszesz, ja sobie dobrze wyobrażam wszystko, czego doświadczasz.

Ty też wiesz więcej o mnie niż ci, którzy sty­kają się ze mną codziennie.

Świadczy to o tym, że lepiej się widzi przez wyobraźnię niż przez (zdrowe) oczy.

W jednym co do mnie przesadzasz, ja mimo wszystko – w ograniczonym zakresie – mogę jeszcze czytać i pisać, listy do Ciebie piszę własnoręcznie.

Mógłbym szyderczo napisać, że moja sytu­acja ma swoje dobre strony, nie mogę czytać i pisać za dużo.

Logoreja nigdy mi zresztą nie groziła, ani w mowie, ani na piśmie, jedna i druga mają swój wpływ na czytanie.

Ci, którzy cierpią na słowotok, w gruncie rze­czy nie potrafią czytać, choć wydaje im się, że są szybkobiegaczami w czytaniu. Bardzo się śmie­ję w duchu, gdy wiem, że spece od czytania cierpią na słowotok, ponieważ wiem, że oni żadnymi specami być nie mogą, czyli nie mogą być na przykład krytykami literackimi.

Moja wiedza z tej dziedziny jest olbrzymia, mógłbym Ci wymienić dziesiątki nazwisk znakomitości literackich i naukowych, które czyta­jąc i pisząc nic w istocie nie czytają i nie piszą.

Nawet zmarłych bałbym się wymienić z nazwiska, za żywych impotentów z tej dzie­dziny mógłbym zostać ukamienowany.

Dobrze więc, że przez narzucone zewnętrz­nie limity przestaję być zagrożony słowotokiem na starość, kiedy władza nad sobą słabnie.

Nawet coś takiego można więc widzieć od dobrej strony, każdy dziś napisałby zamiast słowa widzieć słowo postrzegać, dziś wszyscy postrzegają, na przykład, gówno na drodze, już nikt gówna zwyczajnie nie zauważa.

Przyzwoite stare słowo stało się dziś mons­trum słownym, każdy głupek myśli, że słowo postrzegam go nobilituje i robi filozofem.

Oto stosunkowo niewinny przejaw głupoty.

Ściskam Cię, pozdrawiam, uściskaj ode mnie Moją –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content