Nazwisko, czytane w maszynopisie, Twórczość 6/1997

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

NAZWISKO

Warszawa, 18 grudnia 1996

Kochany Darku,

Twoje pismo przewodnie do przesyłki grudniowego „Baboraka” trudno uznać za list.

Poza podziękowaniem ograniczam się do kilku zdań.

W narracji pod tytułem Barbak piszesz o Bogdanie Jemielicie i jego książce Piękna ziemia.

Pytałem Cię przed laty o niego, mówiłeś mi mętnie, że znasz go, że jest jakimś Twoim krewniakiem, w Berbaku piszesz o nim pełniej i dość ładnie.

Ja odegrałem moją rolę przy publikacji Pię­knej ziemi, nie mogę znaleźć swoich notatek z lektury jego maszynopisów i swoich tekstów o nich, autora nie widziałem na oczy, choć nie jest to pewne.

Na jednym z moich spotkań literackich w Szczecinie – miałem grypę i gorączkę, chcia­łem ze spotkania zrezygnować – gwałtownie mnie atakował pijany młody człowiek za to, że nie jestem na miarę jego wyobrażeń o znanym krytyku. Pytałem organizatorów, czy to jest, może, Bogdan Jemielita, oni ani nie przeczyli, ani nie potwierdzali.

Z jego tekstów mało już pamiętam, pamię­tam, że było w nich świadectwo zdolności literackich i znajomości Borgesa, moja pochlebna opinia była podstawą jego debiutu.

Pamiętam natomiast świetnie nazwisko Je­mielita, powtarzam często, że każde słowo jest skończonym utworem artystycznym (patrz Pryncypia), nazwiska bywają w większości lichymi utworami, to akurat nazwisko ma dla mnie przemożny urok, jest jak prasłowiański epos.

Kończę mój przyczynek do Twojego Berbaka, masz w Berbaku ładny wątek swojej pisarskiej genealogii.

Ściskam Was wszystkich świątecznie –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content