copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
NIEDBAŁOŚĆ
Warszawa, 15 października 1997
Droga Alicjo,
Twój list otrzymałem w nadzwyczajnym tempie, dłużej idą listy z ulicy na ulicę w Warszawie.
Twoje portrety cudzoziemskich turystów, które mi w liście rysujesz słowami, bardzo piękne.
Cieszą mnie Twoje pochwały Widnokręgu Wiesława Myśliwskiego i Męki kartoflanej Janusza Rudnickiego.
Chciałem, żeby to był tytuł – Męka kartoflana – książki, ale on się uparł, zmienia tytuły co dwa dni, ostatnia wersja tytułu – Tam i z powrotem po tęczy – wręcz głupia, ma to być jego trzecia książka.
Mam i wiadomość o sobie, otrzymałem jeden egzemplarz Oniriady, o dalszych egzemplarzach głucho.
Oniriada wygląda ładnie, nie wiem, kiedy będę mógł Ci Oniriadę wysłać, wierzę, że ją polubisz.
Nie wspominasz, czy otrzymałaś „Twórczość”, którą Ci wysłałem w lecie, wstrzymuję się z wysyłką dalszych numerów.
Szkoda, że nie mogłaś słyszeć, jak Gustaw Holoubek czytał w radiu Pornografię Gombrowicza (szesnaście odcinków).
On uchwycił wspaniale pańską niedbałość stylistyczną Pornografii, niedbałość słów, którymi opowiada się o strasznościach.
Ja, jak wiesz, cenię Pornografię bardzo wysoko, widzę związek Pornografii z niektórymi utworami Jarosława Iwaszkiewicza z czasu wojny, przede wszystkim z Matką Joanną od Aniołów.
Straszność, którą Iwaszkiewicz pozbawia słów (zbrodnia księdza Suryna), otrzymuje u Gombrowicza słowo z premedytacji kiczowate, byle jakie.
Byłejakość słowa pozbawia w Pornografii zbrodnie polityczne i niepolityczne jakichkolwiek uzasadnień, stają się one (zbrodnie) nagie, głupie, absurdalne.
O Pornografii wypisano w Polsce setki głupot, to utwór o wielkim znaczeniu.
Gustaw Holoubek wręcz wspaniale wydobył artystyczny charakter utworu i tym samym jego myśl.
Ściskam Cię, Kochana Alicjo –
Henryk
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy