Niedbałość, czytane w maszynopisie, Twórczość 7/1999

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

NIEDBAŁOŚĆ

Warszawa, 15 października 1997

Droga Alicjo,

Twój list otrzymałem w nadzwyczajnym tempie, dłużej idą listy z ulicy na ulicę w Warszawie.

Twoje portrety cudzoziemskich turystów, które mi w liście rysujesz słowami, bardzo piękne.

Cieszą mnie Twoje pochwały Widnokręgu Wiesława Myśliwskiego i Męki kartoflanej Janusza Rudnickiego.

Chciałem, żeby to był tytuł – Męka kartof­lana – książki, ale on się uparł, zmienia tytuły co dwa dni, ostatnia wersja tytułu – Tam i z powrotem po tęczy – wręcz głupia, ma to być jego trzecia książka.

Mam i wiadomość o sobie, otrzymałem jeden egzemplarz Oniriady, o dalszych egzemplarzach głucho.

Oniriada wygląda ładnie, nie wiem, kiedy będę mógł Ci Oniriadę wysłać, wierzę, że ją polubisz.

Nie wspominasz, czy otrzymałaś „Twórczość”, którą Ci wysłałem w lecie, wstrzymuję się z wysyłką dalszych numerów.

Szkoda, że nie mogłaś słyszeć, jak Gustaw Holoubek czytał w radiu Pornografię Gombrowicza (szesnaście odcinków).

On uchwycił wspaniale pańską niedbałość stylistyczną Pornografii, niedbałość słów, któ­rymi opowiada się o strasznościach.

Ja, jak wiesz, cenię Pornografię bardzo wysoko, widzę związek Pornografii z niektórymi utworami Jarosława Iwaszkiewicza z czasu wojny, przede wszystkim z Matką Joanną od Aniołów.

Straszność, którą Iwaszkiewicz pozbawia słów (zbrodnia księdza Suryna), otrzymuje u Gombrowicza słowo z premedytacji kiczowate, byle jakie.

Byłejakość słowa pozbawia w Pornografii zbrodnie polityczne i niepolityczne jakichkol­wiek uzasadnień, stają się one (zbrodnie) nagie, głupie, absurdalne.

O Pornografii wypisano w Polsce setki głu­pot, to utwór o wielkim znaczeniu.

Gustaw Holoubek wręcz wspaniale wydobył artystyczny charakter utworu i tym samym jego myśl.

Ściskam Cię, Kochana Alicjo –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content