copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
OBIEGI
Warszawa, 12 kwietnia 2001
Droga Alicjo,
piszę do Ciebie kolejny list, nie mając ani słowa od Ciebie, martwię się bardzo.
Dzwoniła do mnie w tym tygodniu Rosanna, ona wie o Tobie tyle, ile może wiedzieć od Ewy, Ewa czytała przekład książki Rosanny.
Bardzo ciężko pisać list, nie wiedząc, co się dzieje z tym, do kogo się pisze. W poprzednim liście nawiązywałem do Dwóch zielonych listków, nie wiem, czy mogłaś przeczytać wzmianki o Twojej powieści w moim wypisku o powieści Janusza Kukuły w marcowej „Twórczości”.
Przesłałem Ci przed dwoma dniami „Twórczość” kwietniową, nie wiem, czy możesz czytać, ale z pewnością musiałaby Ci się spodobać proza Tadeusza Zubińskiego, jego znakomite opowiadanie Wieża.
To jest autor niezwykle utalentowany, już niemłody (pod pięćdziesiątkę), z wykształcenia inżynier, który debiutował w „Twórczości” (1992) opowiadaniem Bałaguła.
Nie mogłem uwierzyć, że napisał to człowiek czterdziestoletni, bo narracja dotyczy konspiracji z czasów zaborów i ówczesnego żydowskiego bałaguły, czyli woźnicy pocztowego.
Do dziś wydał zbiór opowiadań Dotknięcie wieku (1996) i został zauważony przynajmniej w niektórych czasopismach literackich, napisał już wiele powieści i opowiadań, ale u nas nikt nie kwapi się z wydawaniem autora autentycznie utalentowanego.
U nas oczkiem w głowie są autorzy literatury frankfurckiej (tak to od zeszłego roku nazywam), kiedy literaturę polską reprezentował w Niemczech głównie stragan z mydłem i powidłem.
Ty wiesz, jak bardzo nad tym boleję, co się u nas wyrabia z literaturą.
Mój ból tym większy, że wiem, jak ta literatura jest autentycznie świetna niejako w ukryciu, w obiegu niemal dosłownie prywatnym.
Obieg prywatny dotyczy także książek opublikowanych, książki naprawdę wartościowe nie trafiają do księgarń, nie pisze się o nich, nie mówi w mediach.
Ja takich książek otrzymuję więcej, niż jestem w stanie przeczytać, nie wiem, czy cieszyć się z tego, czy smucić.
Myślę dużo o Tobie, Kochana Alicjo, myślę o Tobie więcej niż o sobie, mój list dojdzie do Ciebie po świętach, jestem z Tobą każdego dnia.
Ściskam Ciebie i Moją, całuję Was –
Henryk
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy