Obiegi, czytane w maszynopisie, Twórczość 2/2002

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

OBIEGI

Warszawa, 12 kwietnia 2001

Droga Alicjo,

piszę do Ciebie kolejny list, nie mając ani słowa od Ciebie, martwię się bardzo.

Dzwoniła do mnie w tym tygodniu Rosanna, ona wie o Tobie tyle, ile może wiedzieć od Ewy, Ewa czytała przekład książki Rosanny.

Bardzo ciężko pisać list, nie wiedząc, co się dzieje z tym, do kogo się pisze. W poprzed­nim liście nawiązywałem do Dwóch zielonych listków, nie wiem, czy mogłaś przeczytać wzmianki o Twojej powieści w moim wypisku o powieści Janusza Kukuły w marcowej „Twórczości”.

Przesłałem Ci przed dwoma dniami „Twór­czość” kwietniową, nie wiem, czy możesz czy­tać, ale z pewnością musiałaby Ci się spodo­bać proza Tadeusza Zubińskiego, jego znako­mite opowiadanie Wieża.

To jest autor niezwykle utalentowany, już niemłody (pod pięćdziesiątkę), z wykształce­nia inżynier, który debiutował w „Twórczości” (1992) opowiadaniem Bałaguła.

Nie mogłem uwierzyć, że napisał to człowiek czterdziestoletni, bo narracja dotyczy konspiracji z czasów zaborów i ówczesnego żydow­skiego bałaguły, czyli woźnicy pocztowego.

Do dziś wydał zbiór opowiadań Dotknię­cie wieku (1996) i został zauważony przynaj­mniej w niektórych czasopismach literackich, napisał już wiele powieści i opowiadań, ale u nas nikt nie kwapi się z wydawaniem autora autentycznie utalentowanego.

U nas oczkiem w głowie są autorzy litera­tury frankfurckiej (tak to od zeszłego roku nazywam), kiedy literaturę polską reprezen­tował w Niemczech głównie stragan z mydłem i powidłem.

Ty wiesz, jak bardzo nad tym boleję, co się u nas wyrabia z literaturą.

Mój ból tym większy, że wiem, jak ta lite­ratura jest autentycznie świetna niejako w ukryciu, w obiegu niemal dosłownie prywat­nym.

Obieg prywatny dotyczy także książek opu­blikowanych, książki naprawdę wartościowe nie trafiają do księgarń, nie pisze się o nich, nie mówi w mediach.

Ja takich książek otrzymuję więcej, niż je­stem w stanie przeczytać, nie wiem, czy cie­szyć się z tego, czy smucić.

Myślę dużo o Tobie, Kochana Alicjo, my­ślę o Tobie więcej niż o sobie, mój list dojdzie do Ciebie po świętach, jestem z Tobą każde­go dnia.

Ściskam Ciebie i Moją, całuję Was –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content