copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
PASKUDZTWA
Warszawa, 15 lipca 1994
Droga Alicjo,
narzekasz na upały, w Warszawie to samo.
Bardzo się martwię Twoją sytuacją i Twoim samopoczuciem.
Rozmawialiśmy o Tobie, Kropka i ja. Widziałem się z nią przedwczoraj, dziś Kropka odlatuje do Nowego Jorku.
Cieszę się, że podoba Ci się poemat O kruchy snów Enrighta. Poemat jest wspaniały. Enright materię snów przetworzył we wspaniałą poezję.
Powinienem – po Okruchach snów – zaprzestać swoich zapisów onirycznych, u mnie ziarnko poetyckiego złota tylko trafia się w piasku, ale polubiłem swoje zapisy, podoba mi się w nich, że są one autentycznym surowcem sennym.
Enright z surowca wyrabia złoto.
Trochę się dziwię, że odczuwasz opór wobec Kaina Hrabala.
Dla mnie ten wczesny utwór Hrabala pokazuje jego pisarską wielkość.
Doświadczenie wojny kazało mu inaczej rozumieć Boga i człowieka, inaczej widzieć życie i śmierć.
Czerwcowa „Twórczość” została rozkupiona ze względu na Dzienniki Andrzeja Kijowskiego.
Na lekturę Pyłku z agnozji Cię nie namawiam, tę prozę przysłał nam germanista z Wrocławia, napisał ją jego student w charakterze pracy seminaryjnej.
Uczonego z Krakowa – wybacz słówko o poezji profesorskiej – oburzył mój opis filmu o Iwaszkiewiczu w liście do Ciebie.
Nie oburzyło go oskarżenie Iwaszkiewicza o kolaborację z Niemcami albo redukcja jego dorobku pisarskiego do kilku wierszy, rozsierdziło natomiast moje nazwanie takiej iwaszkiewiczologii „paskudztwem jak z kloaki”.
Uczony jest esteta, moralista i arbiter elegantiarum, swój utworek artystyczny o mnie zatytułował Z kazalnicy do wychodka.
Szkoda, że ludową formułę „wyżej sra, niż dupę ma”, zmienił na swoje „wyżej srają, niż dupę mają”, co nie świadczy o znawstwie poezji (o wyczuciu formy).
Ściskam Cię, pozdrowienia dla Ewy, dobre myśli dla Bruna –
Henryk
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy