Pępek 2, czytane w maszynopisie, Twórczość 12/1995

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

PĘPEK (2)

Warszawa, 16 lipca 1995

Kochany Darku,

Twoje oficjalne zaproszenie (i zwłaszcza nieoficjalny dopisek) wzruszyło mnie i poru­szyło do głębi, osiągniesz jedno, nabawiam się poczucia winy wobec Ciebie, że nie potrafię zdobyć się na decyzję podróży.

Dopuściłem się transgresji ostatnio, opadam w skrajną niemożność, jeśli nie w trwogę egzystencjalną.

Na usprawiedliwienie odmowy dodaję, roi się nam idea promocji Twoich obydwu książek w Warszawie.

Twój list olśnił mnie, jest natchniony, Profe­sor może przejść do historii jako twórca teorii „smakoszów własnego pępka”, ja muszę się zadowolić podrzędną zasługą Hermesa, całe szczęście, że znajduję coraz większe upodoba­nie w Hermesie i w jego wiecznych misjach.

Chciałoby się Twój list złotymi zgłoskami przepisać, może w całości nauczyć się go na pamięć, dla potomności przepiszę tylko jeden z wielu nawiasów listu, konfesję o najwyższej doniosłości.

„Pępek jest dla mnie o wiele bardziej pocią­gający niż wszystkie inne otwory w ciele człowieczym i poza ciałem. Może dlatego, że bar­dziej niż inne otwory wskazuje też na aspekty pozafizjologiczne. Jest otworem zamkniętym – napisać dzieło otwarte o utworze zamknię­tym! – jest namacalnością świata duchowego, jest kwintesencją sztuki, jako twór za życia człowieka istniejący po nic”.

Dopiero przepisywanie podsuwa mi wątpli­wość, czy przypadkiem nie przesadzasz z tym po nic.

Ja do smakoszów własnego pępka nie należę, nawet mi się tego nie zarzuca, ale patrzę na swój pępek z nadzieją na ocalenie, gdy mnie pogrąży w desperacji widok twarzy poniektórych zapychaczy czarnej dziury.

Od zapychaczy wolę już zaciągaczki.

Cały jestem po nic, ale nie mój pępek, mój pępek jest dla mnie.

Ściskam Cię Darku, z czułością, ściskam Was wszystkich –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content