Pewność, czytane w maszynopisie, Twórczość 7/1994

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

PEWNOŚĆ

Warszawa, 2 czerwca 1993

Droga Alicjo,

nie ma w kraju Jerzego Lisowskiego, frag­ment listu Holendra do Ciebie pokażę mu po powrocie.

Przypuszczam, że on – jak to Holender – pisze źle po francusku albo Ty źle przepisujesz ten fragment listu.

Według mnie kluczowe słowo w tekście – laudes – zaplątało się z łaciny, ono znaczyłoby w tym przypadku pochwały, diabli robią coś przeciw pochwałom, może je cenzurują, wymazują, pustoszą.

Pochwałom Ciebie nie przeciwdziałały żad­ne diabły w czasie rozmowy Andrzeja Wata i mojej. Rozpoznał mnie w kawiarni na Wiej­skiej, przypomnieliśmy sobie, że się pozna­liśmy jeszcze w latach pięćdziesiątych, całą rozmowę (niestety, bardzo krótką) poświęci­liśmy Tobie.

Mówiłem mu, że często go wspominasz w listach do mnie.

Krótkie spotkanie z Andrzejem Watem było bardzo sympatyczne.

Bardzo się przejmuję Twoimi zmartwie­niami i udrękami. Mnie ratuje to, że z wszyst­kiego rezygnuję. Że na nic nie liczę.

To sprawia, że podłości, których zewsząd doświadczam, trafiają w próżnię.

Pewności, że w moich działaniach literac­kich jestem bezwzględnie uczciwy, nikt mi nie jest w stanie odebrać.

Pozdrawiam Ciebie i pana Bruna, ściskam –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content