Poematodramat, czytane w maszynopisie, Twórczość 5-6/2002

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

POEMATODRAMAT

Warszawa, 16 października 2001

Kochana Alicjo,

nie mam od Ciebie wiadomości, opowieści o Tobie z trzeciej ręki nie liczę, zamartwiał­bym się rym wszystkim na śmierć, wierzę jed­nak, że jakoś znosisz, co masz do zniesienia, więc daję znak od siebie.

Wysłałem Ci październikową „Twórczość” przed tygodniem, to też tylko znak życia ode mnie, żałuję, że nie mogę Ci wysłać tomiku wierszy poety, którego jedna strofa („ach ży­cie życie żizń prioklataja – powiedział wuj // człowiek tutejszy // ach bieriozy berezy wrze­śnie i łubianki // job twoju mat”) trochę z in­nego miejsca cytowana, tak Ci utkwiła w pa­mięci, byłby to może znak życia jeszcze lep­szy, bo poemat z tymi wersami otwiera tomik.

Cały tomik jest niezwykły, ma tytuł Obok, ale cały jest ze środka, ze skręconych wnętrzności, z dna cierpienia, na którym rozgrywa się dramat egzystencji takiej jak Twoja, moja, jak wielu, którzy – mimo wszystko – usiłują żyć, kochają, nawet mają nadzieję, nawet wie­rzą, choć tej wiary i nadziei nie da się nazwać, nie da się schwycić ręką.

Autor poematodramatu – tak to nazwałem w liście do autora – odzyskał wiarę i nadzieję swoich przodków, miłość nigdy go nie opu­ściła, nie rozumiem tego jednak dosłownie, prawda tego nie jest jednoimienna, w poematodramacie Obok ta wieloimienność jest ustawiczna, jedno z imion Ci powtórzę z wiersza kiedy szedłem:

„O nie
dopadł mnie wówczas
nie kto inny
jak Pan-śpiew
Pan nad Pany
i przemienił mnie w zboże
na chwilę”

Wieloimienność w Obok polega na tym, że autor siebie w poematodramacie odnajduje w wuju Stanisławie, w Ludwiku II Bawarskim, który „pisze list z zaświatów do elżbiety austriackiej”, w Tołstoju i w Czechowic, którzy w fotomontażu patrzą na siebie „12 września 1901 roku”.

Dla mnie Obok jest wyraziste jak Dziady Mickiewicza, w poetyckiej miniaturze, w dzisiejszym słowie poetyckim, w poetyckim skró­cie, w poetyckiej niedosłowności.

Ten poeta nazywa się Piotr Cielesz, już Ci o nim kiedyś pisałem, teraz piszę Ci na nowo, z głębszym – wierzę w to – zrozumieniem jego poezji.

Ściskam Ciebie i Moją –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content