Potencja, czytane w maszynopisie, Twórczość 6/1995

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

POTENCJA

Warszawa, 22 stycznia 1994

Droga Alicjo,

otrzymałem Twoje listy, wśród nich znalazł się list jeszcze z początku grudnia.

Cieszę się, że otrzymałaś „Twórczość”, którą Ci wysłałem zaraz po naszej telefonicznej rozmowie.

O tej rozmowie, po ćwierćwieczu od naszego spotkania, dużo myślę.

W tym, co mi piszesz, olśniła mnie teoria gniazda rozpusty, w jakim mnie ulokował nasz miły znajomy.

Z tą teorią występują od czasu do czasu różne życzliwe osoby i zawsze to ożywia moją wyobraźnię.

Moja wyobraźnia, jak widać to w zapisach onirycznych, nie wykazuje pod względem seksualnym szczególnej potencji, ale każda wzmianka o gnieździe rozpusty przywraca jej naturalną moc.

Stają mi przed oczyma postacie żywych i zmarłych, są wśród jednych i drugich osoby o największej seksualnej atrakcyjności, niektóre z nich musisz pamiętać.

Zaczynam czytać wiersze miłosne jednych do drugich, ciała kłębią się jak w jednym moim zapisie onirycznym (o sytuacji w Polsce w cza­sie stanu wojennego), powstaje wielka kupa seksualna jak piramida Cheopsa.

Czuję się wtedy, jakby mi ubyło co najmniej pół wieku.

Wtedy też od razu rozumiem, jak moje oceny literackie zależą od moich seksualnych fascynacji.

Podziwiam przenikliwość naszego uczone­go, cieszę się, że mnie prześwietlił do samego dna, że wie wszystko, co wiem ja.

Wybacz mi, Alicjo, ten list trochę rozryw­kowy.

Pozdrawiam Cię, pozdrawiam Ewę i Bruna –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content