Raz, czytane w maszynopisie, Twórczość 2/1992

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

RAZ

Warszawa, 30 lipca 1991

Kochany Darku,

wiadomość, że Wydawnictwo Literackie odesłało Ci po latach Trzy razy, jedno z Twoich najlepszych dzieł, nie jest dla mnie zaskoczeniem, ale to nie znaczy, że mnie ona nie przeraża i nie boli.

Całość mojego doświadczenia w sprawach sztuki daje mi pewność, że zbrodnia na książkach, czyli na dziełach sztuki, jest tożsama ze zbrodnią na ludziach.

W dziełach sztuki wolno widzieć najdosko­nalszą postać istnienia człowieka, wszystko – kamień, drewno, dźwięk, słowo – w dziele sztuki istnieje lepiej, niż istniało poza nim.

Dzieła sztuki przez to, że są możliwe i realne, stanowią bodaj jedyne usprawiedliwie­nie istnienia ludzi, one stwarzają Bogu i czło­wiekowi sens istnienia.

To, co Ci piszę, może być wzięte za dowód szaleństwa, ja zaliczyłbym je do szaleńczej oczywistości, o której z jakichś względów wolimy nie mówić.

Wykrzykuję Ci to de profundis, czyli z mojego dna, które polega na bezradności wobec zła, jakie ludzie ludziom produkują bez żadnej konieczności i nawet bez potrzeby. Trzymaj się, ściskam Was wszystkich –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content