Zawijasy, czytane w maszynopisie, Twórczość 8/1997

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

ZAWIJASY

Warszawa, 17 lutego 1997

Kochany Darku,

o wydaniu Pst piszesz jak o nowej uciążli­wości, zapominając całkowicie, że możliwość tej publikacji jest Twoim wielkim sukcesem.

To może być Twoja najważniejsza książka.

Może ważniejsza niż Trzy razy, będzie to przecież trylogia powieściowa z główną kwe­stią egzystencjalną Twojego pisarstwa.

Jak pojąć zawijasy Twojego myślenia.

Łatwiej pojąć Twój sen, sen jest wspaniały.

Ale piszesz o nim (to nie jest zapis snu) dość głupio, winne wszystkiemu Twoje „świadome porządkowanie nieświadomości”.

Już Ci pisałem, że dychotomia – świado­mość, nieświadomość – funta kłaków nie warta.

Można się nią posłużyć dla wygody, ale nie można widzieć w niej zasady (głupiutkiej) wartościowania, świadomość usia siusia, nie­świadomość psie gówno na drodze.

Twoja „nieświadomość” mieszając „śmierć poety” i „śmierć pisarza” myśli głęboko, Twoja „świadomość” sugerując „nieświado­mości” robienie psikusów spłyca jej myślenie, widzi w nim wygłup.

Pisanie o snach jest przeważnie bzdurą, zapisywanie snów wymaga wobec nich największej lojalności.

Wtedy sny same mówią, mówią jasno, nie potrzeba do nich żadnych komentarzy.

One mówiąc dostosowują się do słucha­cza, mądremu mówią mądrze, głupiemu głu­pio.

Moje sny powiedziały jednemu głupiemu, że śnią mi się akty z zającami, ale co mu miały powiedzieć.

Ty sen o promocji książki „Śmierć poety” nad grobem Dariusza Bitnera opisujesz źle, ale ja potrafię się domyślić, jaki ten sen musiał być wspaniały.

Dziwne, że w narracji Dopełnienie („Baborak” 1997 nr 2) partie narracji onirycznej wypadają Ci znakomicie, w Dopełnieniu wiesz, jak to można robić, w liście do mnie niepotrzebnie główkujesz.

Na koniec moja wykładnia zdania o wyna­grodzeniu za pracę.

Z dwóch wykładni, które podajesz, praw­dziwa jet druga, pierwsza zawiera nadinterpretację.

Nie można uznać, że „za każdą prace należy się wynagrodzenie”, skoro może być tak, że się nie należy, o czym mówi wykładnia druga.

Niech Ci będę za autorytet.

Ściskam Was wszystkich –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content