Zwierzenie, czytane w maszynopisie, Twórczość 10/1991

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

ZWIERZENIE

Warszawa, 23 maja 1991

Kochany Darku,

wyłgałeś się z odpowiedzialności za imper­tynencję zupełnie identycznie jak niegdyś Tadeusz Kubiak. Po obelgach pod adresem krytyki powiedział, ty nie jesteś krytyk, ty jesteś poeta.

Na pomyślane kiedyś, do czego się teraz przyznajesz, pytanie, po co robię zapisy snów, odpowiadam z największą powagą, po nic.

Po nic tak samo, jak po nic wstaję, chodzę, jem, czytam, rozmyślam i kładę się spać.

Po nic tak samo, jak po nic piszę i drukuję różności przez ponad czterdzieści lat.

Nie mam przy robieniu tego wszystkiego oddzielnie lub razem żadnych złudzeń. Prawo do złudzeń odebrano mi w sposób najbrutalniejszy i przecież nie cichcem.

Zacząłem robić zapisy snów kilkanaście lat temu, zrobiło mi się żal, że moja wyobraźnia tak sumiennie i tak systematycznie pracuje a ja nie odpłacam się jej nawet pamięcią.

Dlatego włączyłem do wszystkich innych czynności po nic czynność rejestrowania dla siebie prac mojej wyobraźni.

Z czasem to zajęcie zaczęło mi się podobać, głównie ze względu na swoją bezpożyteczność.

Z czasem zacząłem mieć upodobanie do czy­tania swoich rejestrów onirycznych i do podglądania bezpożytecznych robót swojej wy­obraźni.

Z czasem strzeliła mnie w łeb świadomość, że robota mojej wyobraźni jest najlepsza z wszystkiego, co robię.

W jej robocie czynne są wszystkie dni i noce mojego życia (blisko dwadzieścia cztery tysiące dób), wszystkie przeczytane, obejrzane i wys­łuchane utwory artystyczne (ileż tego), wszystkie doznane układy i porządki przestrzeni, czasu, kształtów, barw, dźwięków i nade wszystko wszystkie doświadczone układy i porządki słów, które są wszystkim, ponieważ poza nimi nic nie istnieje.

Tak powstawała i jeszcze powstaje Oniriada, czyli ja cały jako perpetuum mobile (do czasu), jedno jedyne (ja i Oniriada) dzieło po nic. Dzieło z niczego i dla nicości. Dziękuję za ideę i filozofię przytulań i doty­ków, dziękuję za wspaniałe zdjęcie Mikołajka dotykającego w poprzek Takiego układu (jak najlepiej), przytulam się do Was z czułością –

Henryk

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content