copyright © „Twórczość” & Andrij Bondar
BEREZOWE BRUNKI
Henryk zdawał się być wieczny, choć wszyscy wokół niego świetnie wiedzieli, że nic wiecznego na tym świecie nie ma. W myślach jego przyjaciele i znajomi podtrzymywali między sobą to radosne złudzenie „dobrej formy” i „świetnego zdrowia”, wiedząc, że forma od dawna już dobra nie jest, a i zdrowie kiepskie.
Poznałem Henryka w Warszawie, kiedy miał 82 lata. Przyszedłem do niego do domu z naszym wspólnym przyjacielem Bohdanem z butelką ukraińskiej wódki na berezowych brankach – brzozowych pączkach. Żart polegał na tym, że jego nazwisko – Bereza – mogłoby być nazwiskiem Ukraińca. Zapowiadało się na wyobrażony akt samokonsumpcji. I Henryk mój banalny żart ocenił, jak należy. Jakby wcale go nie zauważył.
Nazwisko Henryka w pewnym sensie było synonimem pojęcia „polska literatura XX wieku”. Wiedział o niej wszystko albo prawie wszystko. Przede wszystkim jako krytyk i jako świadek. Razem z tym trafił do oddziału, z tą korespondował, tego nie lubił, ale cenił, tego lubił, ale uważał za grafomana. Gdyby życie człowieka można przedstawić w postaci filmu, film „Henryk Bereza” trwałby w nieskończoność.
Rzecz polegała na tym, że ja po prostu siedziałem jak głupek i nie mogłem o nic go zapytać. Po prostu piłem z nim ciepłą brzozową wódkę i dałem mu swoją polską książkę. Potem przez krótkie cztery lata przekazywaliśmy sobie pozdrowienia przez Bohdana, który niezmiennie podkreślał, że „Henryk sam chodzi”, „Henryk świetnie się trzyma”, „u Henryka jak zawsze wszystko w porządku”.
W ciągu tych czterech lat Henryk zmienił się w jakiś bardzo ważny punkt na wyobrażonej mapie mojego życia. Czasem rozmawialiśmy przez telefon i stale zapraszał mnie do siebie. A ja stale myślałem, że kiedy zdarzy się ten drugi raz, to już nie będzie banalnej wódki i niezręcznego milczenia. Wtedy już go zapytam o wszystko i niczego nie puszczę mimo uszu.
Kilka dni temu on umarł. Ale czemuś jestem pewny, że ten drugi raz na pewno się zdarzy. I wtedy nagadamy się z Henrykiem do woli.
Andrij Bondar
przełożył Bohdan Zadura
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy