Droga, czytane w maszynopisie, Twórczość 12/1985

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

DROGA

W drodze pisarskiej Leopolda Buczkowskiego istnieją zbieżności z drogami innych pisarzy, którzy porzucili wspólne trakty beletrystyczne. Mimo tych zbieżności, o nim bardziej niż o jakimkolwiek innym pisarzu można powiedzieć, że zdobył się na odwagę, żeby iść, gdziekolwiek ona wiedzie, drogą własną.

Ta własna droga polega na poszukiwaniu coraz to nowej, każdorazowo zgodnej wewnętrznym doświadczeniem, odpowiedzi na ciągle jed­no i to samo pytanie, jak świat istnieje w człowie­ku, jak się w niego wdziera, jak w nim trwa i rozpada się, jak z niego uchodzi.

Świat stwarza się w człowieku za sprawą jego zachwytów i przerażeń, wyobraźnia i rozum, każde sobie i każde inaczej, usiłują bezskutecz­nie ten świat urobić po swojemu, ukształtować i na stałe nim zawładnąć, zawładnąć nim można na chwilę, fragmentarycznie i tylko pozornie, wyobraźnia jest ograniczona, rozum kaleki, świata nie da się ani zatrzymać, ani zachować nie ocalą go, nie wskrzeszą ani pamięć, ułomna, zawodna, ani dokumenty, szczątkowe, śmiechu warte, ani rekonstrukcje rozumu (nauka) i wyo­braźni (sztuka), wszystkim tym można się posługiwać (wszelkie naiwne wiary odrzuca się z pogardą) albo po desperacku, albo szyderczo, szyderstwo jest w Buczkowskim silniejsze niż desperacja, szyderstwo wchłonęło jego despera­cję, droga pisarska zawiodła Leopolda Buczko­wskiego od desperacji do szyderstwa, jest to szyderstwo totalne, można je nazwać wszechszyderstwem.

Wszechszyderstwa Leopolda Buczkowskiego można nie dostrzec i nie zrozumieć, bo szydzi on tak, jak by się modlił, może on zresztą szydzi i modli się tymi samymi słowami, szyderstwo z wszechstronnej i nieskończonej ułomności ludzkiej może jest modlitwą za wszystkich, że widzą byle co i byle jak, że słyszą tylko trochę i niedokładnie, że prawie nic nie pamiętają, że wysilają swoje rozumy na daremno, że czepiają się ślepo, czego można i nie można, że mylą przekleństwa z modlitwami, że szydzą z siebie i z wszystkiego, ponieważ cierpią, dopóki żyją.

Henryk Bereza

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content