copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
HEROIKOMIZM
Nie wiem, czy zbiór opowiadań – choć może to powieść – Odjazd Krzysztofa Szatrawskiego (moja lektura maszynopisu 1988) powstał wcześniej czy później niż powieść Requiem dla Bohatera.
Znajomość tej powieści powinna chronić przed możliwością pomyłek, że ktoś się na tych opowiadaniach nie pozna lub nie przezwycięży wątpliwości, jakie niektóre partie Odjazdu mogą wywoływać.
W przeciwieństwie do powieści kompozycja opowiadań Odjazdu może stawiać niekiedy opór, nie stroni się w Odjeździe – zwłaszcza w niektórych partiach tekstu – od stylistycznych lub kompozycyjnych ryzykowności, próbując różnych reguł narracyjnego działania.
Pod względem intelektualnym utwory Odjazdu są precyzyjnie skomponowaną całością, może jest to nawet całość właśnie powieściowa, tworzy ją i organizuje tytułowy motyw, kształtuje się go według różnych – dosłownych i metaforycznych – znaczeń tytułowego słowa, nie unikając znaczenia metafory kolokwialnej, kiedy słowem odjazd zastępuje się słowo śmierć (też z jego dosłownymi i metaforycznymi znaczeniami).
Z dosłowną i metaforyczną śmiercią – fizyczną, umysłową, moralną, twórczą i w wielu innych postaciach – obcuje się w tych narracjach ustawicznie, korzystając z eufemicznej przesłony zwyczajowych czy kanonicznych znaczeń słowa odjazd.
Zwyczajne znaczenia tego słowa przywołują lub wywołują kolejne projekcje kreacyjne w dziewięciu narracyjnych wersjach, w których uruchamia się doświadczenie intelektu i wyobraźni, jawy i snu oraz przede wszystkim doświadczenie obcowania z literaturą.
Jej dzisiejsze dążności musiało się poznać na tyle solidnie, że nie odczuwa się żadnej potrzeby terminowania u jej mistrzów, mając możność prowadzenia w literaturze czy poprzez literaturę własnej gry z losem.
W literackich grach Krzysztofa Szatrawskiego chodzi z pewnością o różności, za wcześnie, żeby na podstawie Requiem dla Bohatera i Odjazdu chcieć je definiować, myślę jednak, że sens poszczególnych narracji Odjazdu polega na pisarskiej grze, jeśli nie o pełną autonomię i pełną tożsamość człowieka, to o względną samodzielność jego duchowego istnienia lub o samodzielność istnienia twórczego.
Gra o taką lub inną postać istnienia toczy się We wszystkich narracjach Odjazdu. W niektórych demonstruje się przegraną. W Drzewie wiadomości duchowość ludzką zabija stereotyp kultury masowej, w Odjeździe z pierwszego peronu zawodzą stereotypy reakcji samoobronnych na lęk egzystencjalny, w opowiadaniu Windą w górę, windą w dół na przegraną skazuje całkowita nieprzejrzystość świata.
Dwie ostatnie narracje wymagają właśnie tolerancji dla stylistycznych treningów parodystycznych (Odjazd z pierwszego peronu) lub dla pewnej przesady w enigmatyzmie (Windą w górę, windą w do f).
Przed brakiem tolerancji przestrzegam z całą dobitnością. Krzysztof Szatrawski – widzę to jasno po Requiem dla Bohatera i po Odjeździe – nie jest pisarzem, którego można by wodzić na pasku, nie zdobywając się w dodatku na wysiłek zrozumienia, dokąd on sam chce iść i dokąd idzie l
W Odjeździe nie brak nowych dowodów (w Requiem dla Bohatera też ich nie brakowało), że o prawdzie i wspaniałości literatury, o jej szalbierstwach i nędzach wie się prawie tyle, ile wiedzieć można.
Może Krzysztof Szatrawski nie zgłębił wszystkiego, co o literaturze mówią Arystoteles, Horacy i James Joyce, musiał jednak przyjść na świat jakby z gotową wiedzą, że potrzebę literatury rodzą wciąż na nowo strach przed światem, rojenia o zapanowaniu nad nim (nad strachem), przeczucie lub podejrzenie, że w bojaźni i w drżeniu nie jesteśmy pozbawieni naszego najtrwalszego atrybutu, śmieszności.
Ukryty (Gra z rodziną w tle, Struktura) i jawny (W gorączce byliśmy razem z Erazmem, Zakończenie powieści) heroikomizm czterech finałowych narracji Odjazdu, z których każda jest na swój własny sposób świetna, jest rezultatem jakby pierworodnego wtajemniczenia w literaturę i w to wszystko, co ona może i czego nie może.
Wtajemniczenie pozwala na skorzystanie z Bunina lub z Cortazara, jeśli ma się ochotę z nich skorzystać, nie prowadzi jednak do zapomnienia, że gra się z losem o siebie i o literaturę z własnej potrzeby, na własną odpowiedzialność i na własny użytek.
Henryk Bereza
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy