Nowa powieść Walsera, noty, Twórczość 9/1967

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

NOWA POWIEŚĆ WALSERA

Martin Walser jest pisarzem o usta­lonej renomie. Jego najnowsza powieść Das Einhorn (1966, Suhrkamp Verlag) może uchodzić za osiągnięcie bardzo w swoim rodzaju wybitne i charakte­rystyczne dla ambicji współczesnej li­teratury zachodnioniemieckiej. Korzy­sta ,się w niej zachłannie z wszyst­kiego, co należy do zdobyczy literatury dwudziestego wieku. W powieści Das Einhorn krzyżują się wpływy najroz­maitszych literatur i najrozmaitszych pisarzy dwudziestego wieku i nie oznacza to bezdusznego naśladownic­twa. Martin Walser traktuje najroz­maitsze techniki narracyjne współczes­nej prozy światowej jako wspólny i niejako obowiązujący język, którym posługuje się ze swobodą i niemal wir­tuozerią.

Jego niemczyzna literacka okazuje się niezwykle podatna na wszystkie eksperymenty narracyjne. Walser jak Amerykanie robi użytek literacki z dialektów i slangów niemczyzny. Wzorem Joyce’a, który wywarł na Walsera wpływ szczególnie wyraźny, dokonuje ekstrawaganckich ekspery­mentów słowotwórczych, które w niemczyźnie nabierają cech zupełnej naturalności. Jego powieść, którą nale­żałoby nazwać powieścią o pisaniu po­wieści miłosnej, wchłonęła także zdo­bycze francuskiej antypowieści.

Przy tym wszystkim powieść Walse­ra przynależy niemal do beletrystyki popularnej i w tym właśnie widzieć można szczególną ambicję literatury zachodnioniemieckiej, która upowszechnia zdobycze nowej literatury. Beletrystyka popularna w Anglii, we Francji a nawet w Ameryce jest na wskroś zachowawcza artystycznie, Niemcy jak gdyby rezygnują z odkrywczości, tworzą natomiast z cu­dzych elitarnych odkryć literaturę, która ma szansę zrewolucjonizować ar­tystycznie szerokie społecznie upodo­bania czytelnicze. W powieści Das Einhorn nie stroni Walser od tego, co u nas na przykład nazwałoby się ro­mansem, powieścią z wyższych sfer czy czymś w tym rodzaju. Popularność łączy się w tej powieści z intelektualizmem, prostota z wymyślnością arty­styczną.

Das Einhorn ma być powieścią o współczesnej miłości, a właściwie o tym, w jakich formach spełnia się dziś miłość i jakie jest jej miejsce w życiu współczesnego człowieka. Boha­terem i narratorem powieści uczynił Walser czterdziestodwuletniego męż­czyznę, początkującego autora, u któ­rego zamówiono powieściowy dokument współczesnej praktyki erotycznej i seksualnej. Anselm Kristlein tworzy taki właśnie dokument, zdobywając się na szczerość zapisu swoich zewnętrz­nych i wewnętrznych doświadczeń.

Te doświadczenia układają mu się w dosyć wyraźnym porządku. Naj­pierw powstaje zapis tego, co chciałby nazwać nie tyle „miłością”, co czymś „zamiast miłości”. Ten zapis to niemal encyklopedia współczesnych związków seksualnych z wyłączeniem jawnej i jednoznacznej prostytucji, przy czym wyłączenie to wydaje się jak najbar­dziej słuszne, ponieważ prostytucja nie ma przecież cech signum temporis, a o to w tej powieści przede wszystkim chodzi. Poza tym powieść Walsera jest niesłychanie elegancka w sensie obyczajowym i nie ma w niej miejsca na ordynarność jawnej prostytucji.

Walser odsłania zjawisko o wiele istotniejsze i charakterystyczniejsze dla współczesności: społeczną sublimację form prostytucji, jeśli już chciałoby się pozostać przy tym terminie. A można pozostać, ponieważ Walser nie pomija wysublimowanej, ale przecież rzeczy­wistej, interesowności związków sek­sualnych, przy czym taka wysublimo­wana interesowność jest już do wy­krycia także w związkach małżeńskich. Wysublimowane formy interesowności tkwią u podstaw wszystkich, legalnych i nielegalnych, związków seksualnych, których nie tworzy miłość, lecz to wszystko, czym człowiek chce rozpacz­liwie miłość zastąpić. Walser wykazuje dużą odwagę w bezwzględnej demaskacji wszystkich zastępczych form mi­łości we współczesnych przygodnych lub trwałych związkach seksualnych. Demaskacja ta ma zresztą na celu od­słonić tragizm człowieka i Walser cel ten osiąga. Człowiek jest u niego poz­bawiony autentyczności w tym, w czym byłaby mu ona najbardziej potrzebna. W szyderczym haśle „Vivat Dividuum” brzmi czysty tragizm. Czystszy niż w tym, co Walser formułuje bez szyder­stwa.

Bez szyderstwa mówi się w powieści Walsera o miłości prawdziwej czy o tym, co za miłość prawdziwą ma prawo uchodzić. Anselm Kristlein do­świadcza także tego i doświadczenie to pragnie wyrazić już poza zamówieniem literackim, którego się podjął. Jest to oczywiście doświadczenie mi­łości tragicznej i nie może być inaczej, jeśli odrzucić złe konwencje literatury. Tylko w bardzo naiwnej literaturze miłość czterdziestodwuletniego mężczyzny nie musi być tragiczna. W naiwnej literaturze można lekce­ważyć biologię, psychologię i tysiąc innych rzeczy, o których należy wie­dzieć. Walser nie rezygnuje z żadnej koniecznej w tym względzie wiedzy i głęboko rozumie nieunikniony tra­gizm miłości swojego bohatera.

Inna zupełnie sprawa, że jego opis prawdziwej, tragicznej miłości nie ma tej siły, co wszystkie inne opisy. Walser wie, że prawdziwą miłość najlepiej wyraża poezja i chce korzystać ze środków wyrazu poezji, z tego wszystkiego, co w poezji wykracza poza racjonalność. Chyba jednak Walser nie jest poetą, ponieważ poezja w jego prozie brzmi o wiele mniej przekony­wająco. Nie można tu mówić o jakiejś pisarskiej klęsce Walsera, odsłania się jednak skala jego pisarskich możli­wości i ograniczeń. Z tym wszystkim Das Einhorn jest powieścią bezsprzecz­nie nieprzeciętną. Jest to zresztą ty­powa powieść dla wszystkich, którzy czytają. W tym tkwi jej największa atrakcyjność.

Henryk Bereza

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content