Oniriada, czytane w maszynopisie, Twórczość 1/2004

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

ONIRIADA
(15.7.1999, 22.7.1999, 27.7.1999)

Czwartek, 15 lipca 1999
– wsiadam do tramwaju, do pociągu sprawdzam, czy mam bilet – coś mam, ale trzeba dokupić dopłatę – zawiadamiam konduktorkę – ona chyba mnie zna – stoję, siedzę – ni to oddzielne przedziały – ni to wspólny wagon – trzymam się jednej grupy – jest w niej Michał Dąbrowski – widzę go po dziesiątkach lat – właściwie go nie widzę – chciałbym go widzieć – trzeba by z nim porozmawiać – rozmowy, działania – używam słowa osłupiewam – mówię, to słowo Marka Słyka – Marek Słyk jedzie z nami – jesteśmy uczniami, studentami – ja może jestem nauczycielem – dużo dziejby w trakcie jazdy – przejmuję się dziejbą, jazdą –

Czwartek, 22 lipca 1999
– przestrzeń posegmentowana – płaszczyzna utkana jak dywan – symetryczny układ kępek roślin – nieznane rodzaje kwiatów – sale w amfiladzie – jakby sala stołówki literatów – ceremoniały, procedury – niektórzy mają względy – myślę o honorach – dla Stanisława Zielińskiego – kwartały miejskie, zaułki – jakby w pobliżu Domu Literatury – dostałem odznaczenie – płyną statki w Skierniewicach – w miejscu terenów Strakacza – patrzę na statki – opowiadam o nich – wchodzę do Domu Literatury – oglądam odznaczenia innych – myślę o swoim – literki oznaczają komisje związkowe – instancje organizacji literatów – twarz Jarosława Iwaszkiewicza – jakby twarz człowieka leżącego – Jarosław patrzy na mnie – opowiada o córeczce Kopczyńskich – o jej nadzwyczajności – myślę o innych dzieciach z tej rodziny wszyscy z tej rodziny utalentowani – myślę o nich – mówię do Jarosława –

Wtorek, 27 lipca 1999
– Stawisko, dużo zmian – główną rolę gra pani Hania – ona prowadzi rozmowy – pokazuje mi kadź – z nalewką owocową – od niej biorę butelki nalewki – na prezent dla Jarosława – wiem, robię coś absurdalnego – nie rozumiem, co się tu dzieje – Jarosław mnie pyta – o definicję człowieka – improwizuję zdanie – w duchu strukturalistycznym – Jarosławowi to się podoba – rozmawiamy o takiej definicji – czeka się na coś – na przyjazd gości – spotkania – z Markiem Nowakowskim – z Marianem Pilotem – imprezy literackie, referaty – przemawia Czesław Miłosz – kończy przemówienie – pochwała Jana Drzeżdżona – konsternacja słuchaczy, entuzjazm – czuję, Miłosz zadrwił ze mnie – on wie, że jestem na sali – komentarze korzystne dla Drzeżdżona – Drzeżdżon mógłby coś przeczytać – swój tekst lub tekst o sobie – zrobi to na Kaszubach, u siebie – rozmawiam z Drzeżdżonem – przed jego podróżą – może w pociągu –

Henryk Bereza

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content