Oniriada, czytane w maszynopisie, Twórczość 2-3/2003

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

ONIRIADA
(8.3.1999, 10.3.1999, 14.3.1999)

Poniedziałek, 8 marca 1999
– gęstwina rzeczywistości – las, dom, koniec wieku – w domu, w namiotach literaci – impreza końca, bilansu – odgrywamy jakieś role – jak role w filmie kryminalnym – w domu pokoje, pomieszczenia – namioty w pobliżu – w namiotach Tadeusz Konwicki, Józef Hen – Józef Hen strzela w powietrze – Tadeusz Konwicki przemawia – chodzę po domu – coś trzeba zrobić – myślę o domu, o namiotach – o tekście swojego przemówienia – przemówienie ma być o literaturze – o dokonaniach, o dziełach –

Środa, 10 marca 1999
– z jednej rzeczywistości w drugą– wypowiadam słowa, instrukcja dla maszyny – ktoś mówi, że to dosłowność – zaprzeczam – to trzeba rozumieć jako wiedzę o maszynie – jako każdą wiedzę – idę Nowym Światem – ktoś woła – w autobusie jedzie Maria Janion – rozglądam się dookoła – ktoś woła – autobus skręca w ulicę Foksal – wchodzę na Foksal – w autobusie widać Marię Janion – idzie w kierunku końca ulicy – impreza pisarzy, artystów – wygłaszam teorię hierarchii wartości – Maria Janion słucha – wypowiada sceptyczną uwagę – przechodzimy przez podwórka – Maria Janion czyta napis na głos – napis oznacza dziwną nazwę ubikacji – ona wchodzi do ubikacji – porządkuję w myślach nazwy wartości – chcę się trzymać wartości – przechodzę z ciemności w ciemność – powtarzam tekst listu, modlitwy –

Niedziela, 14 marca 1999
– rozbłyski widzialności, widzialne strefy – miałem się żenić z Felą Walczakówną – żeni się z Felą ktoś inny – Fela wyjeżdża, przyjeżdża – rodzina Feli traktuje mnie jak krewnego – nie mogę tego zrozumieć – możliwość wyjazdu na cztery dni – zmarł w Polsce młody Hiszpan, nasz gość – ministerstwo wyśle na pogrzeb kilka osób – podróż samolotem albo autokarem – myślę o dniach podróży – o przemówieniu nad grobem Rój asa – tak się Hiszpan nazywa – siedzę przy stole z wieloma ludźmi – Jerzy Lisowski – przedstawia mi sprawę krótkiego utworu – utwór jednostronicowy – trzeba to ocenić – widzę, nie znam młodych ludzi przy stole – dochodzi młoda dziewczyna – siada z kimś na boku – przyszedł Jarosław Iwaszkiewicz – wita się z dziewczyną – ona mówi do Jarosława per ty – opowiada o swojej matce – Jarosław odzywa się do wszystkich – nie może zostać na zebraniu – musi zaraz wyjść –

Henryk Bereza

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content