copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

ONIRIADA
(23.11.1998, 24.11.1998, 25.11.1998, 27.11.1998, 28.11.1998)

Poniedziałek, 23 listopada 1998
– zachodzę do wydawnictwa, do redakcji – w wydawnictwie ni to Klemens Górski, ni to Marian Pilot – trzeba podjąć decyzję – mają być wydane utwory Jarosława Iwaszkiewicza – razem z utworami nowych pisarzy – pisarze nieznani, z Olsztyna, z północnego miasta – widzę w tym coś absurdalnego – mam skrupuły, chcę być ostrożny – rozmowy, pertraktacje – opisuje się spotkania w pismach młodych – podsuwa mi się numery pism – oglądam pisma, w Skierniewicach, w Warszawie – wypożyczam z redakcji urządzenie, podobne do pilota – urządzenie nie działa – wymienia mi się urządzenie – perypetie w wydawnictwie – wstępuję do sklepu spożywczego – kolejka po coś – mechanicznie biorę z kosza pomarańczę – ugryzłem pomarańczę jak jabłko – chcę się pozbyć pomarańczy – czuję się źle, zrobiłem coś niestosownego –

Wtorek, 24 listopada 1998
– rozmowy, nierozmowy, w ciemnościach – przebywamy poza Warszawą – może na wczasach – jestem już ponad miesiąc – poza swoją codziennością – mam ze sobą książki, trochę ubrań – zaglądają do mojego pokoju inni – Artur Międzyrzecki – Gustaw Holoubek lub Gustaw Gotesman – Holoubek lub Gotesman już wyjechał – my zbieramy się do wyjazdu – jutro trzeba będzie się spakować – rozglądam się po pokoju, po rzeczach – sporo do spakowania – czymś się częstujemy, rozmawiamy o podróży – dziwi mnie – pojawił się wśród nas Bronek Wenus – dojeżdżał do nas – myślę o całym miesięcznym pobycie – może mi to zrobi dobrze – cieszę się, że trzeba wracać –

Środa, 25 listopada 1998
– Michał Paweł Markowski – wypełnia przestrzeń – jest jak figura Giewontu – w przestrzeni, w ciemnościach – wszystko się dzieje wokół niego – czuję się od niego uzależniony – podmokły teren – idę w pobliżu Grobu Nieznanego Żołnierza – słyszę głosy wartowników – wykrzykują moje nazwisko – przywołują mnie – nie rozumiem, co to znaczy – nie wiem, czy iść do wartowników – patrzę na wielką okolicę – działa telewizja francuska – pokazuje się działania wojsk – olbrzymie armaty – działania oddziałów wojskowych – przyglądam się militarnym osobliwościom – mówi się o Polsce – słyszę słowa o Pilicy – patrzę z rozbawieniem na pasmo rzeki – opowiadam różności różnym ludziom – grupy ludzi, ruch, zamieszanie –

Piątek, 27 listopada 1998
– epizody, udział w epizodach – tekst o ciśnieniu atmosferycznym – niże, wyże w Europie – przemiany niżów, wyżów – rozumiem dialektykę przemian – trudno to tłumaczyć – myślę o tych trudnościach – mam swoje łóżko przy oknie – jak w domu urodzenia – na początku wojny – w łóżku leży mały mężczyzna – zdziwienie – mówię, może się przeziębić – pouczam go – jak tu trzeba się zachowywać – luksusowe sklepy, stoiska w sklepach – nieznane osoby – mówią do mnie per ty – wiedzą, kim jestem – robią aluzje do literatury – wśród luksusowych stoisk kuchnia – kobieta robi kanapki – ktoś pyta, co tu można zjeść – na dużej sali szukam swojej czapki – widzę kolejkę wychodzących – w kolejce Zygmunt Wójcik – podaję mu jakąś rzecz – autobus – dziwność z postojem autobusu – dziwność z wejściem do niego – nie ogarniam zdarzeń, rzeczy –

Sobota, 28 listopada 1998
– dużo ludzi na Wiejskiej – widzę Marysię Brandysową – przechodzi z drugiej strony ulicy – ludzie przy drodze – ktoś mi podaje tekst – w tekście narracja o Adolfie Rudnickim – zaglądam do tekstu – mówi się o nim – tekst w niesamowitej niemczyźnie – może w języku jidysz – słowa tekstu zmieniają się – w rzeczy, w działania – obóz, rządzą obozem Niemcy – wymuszają na Żydach łudożerstwo – Żydzi jedzą zatrute mięso – kawałki mięsa płyną jak rzeka – serce mi łomoce – z przerażenia, z obrzydzenia – nie mogę się wyzwolić – spod działania tekstu – chcę o nim zapomnieć – idę korytarzem – ktoś czyta tekst religijny – za drzwiami, na głos – może to Wiesław Myśliwski – przywołuje się mnie do słuchania – chcę usprawiedliwić niemożność słuchania – mówię o tym – co sam przeczytałem – mówię o wstrząsie –

Henryk Bereza

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy