Parodystyczność, czytane w maszynopisie, Twórczość 4/1982

copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski

 

PARODYSTYCZNOŚĆ

Debiut Henryka Sekulskiego – opo­wiadania Średnia wojewódzka (moja lektura maszynopisu 1981) – nasuwa skojarzenia z debiutem Edwarda Redlińskiego, z Listami z Rabarbaru. Takie skojarzenie mogłoby wystarczyć za ocenę i rekomendację opowiadań Sekul­skiego.

Skojarzenie, gdyby je chcieć uzasad­niać, wynika z podobieństwa pisarskich rozpoznań chłopskiej sytuacji społecz­nej, cywilizacyjnej i kulturalnej, z po­dobieństwa humorystyczno-satyrycznych inklinacji obydwu autorów, z podobieństwa nie rozstrzygających o lite­rackiej przyszłości debiutanckich punk­tów wyjścia. Po Listach z Rabarbaru trudno było przewidzieć Konopielkę, po Średniej Wojewódzkiej także nie wia­domo, jaką drogę literacką wybierze Henryk Sekulski.

W opowiadaniach debiutu Sekulskie­go zauważa się co najmniej dwa spo­soby osiągania efektów humorystyczno-satyrycznych: przez komizm sytua­cyjny (tu między innymi Średnia wo­jewódzka) i przez parodię języków społecznych, wobec której komizm sytuacyjny pełni wyłącznie funkcje pomocnicze. Ten drugi sposób jest bardziej wyrafinowany literacko i literacko wartościowszy.

W rodzaju parodii językowej istnieje pewna zbieżność między Henrykiem Sekulskim i Januszem Głowackim. Ze zbiegu okoliczności wiem, że utwór Rozpamiętnik powstał przed Skrzekiem Janusza Głowackiego, że publikacja Skrzeku w „Twórczości” (1979) ośmieliła Sekulskiego do ujawnienia Rozpamiętnika. Zbieżność, jak to często bywa, nie jest więc tu oznaką zależności lite­rackiej. Sukces Skrzeku mógł jedynie utwierdzić Sekulskiego w kontynua­cji tego, co odkrył dla siebie w Rozpamiętniku.

Taką kontynuację widać w utworach Kora dębowa, Z działalności OSP Pogorzel, Cielę, Ząb i Trzecie Przedwioś­nie Poetyckie. Parodiuje się tu – jak u Głowackiego – język nabyty w drodze tak zwanego kulturalnego awansu, ale nie tylko ten. W Trzecim Przedwiośniu Poetyckim mamy do czynienia z parodią oficjalnej polsz­czyzny takiej, jaką się rzadko parodiu­je, w utworze Cielę parodiuje się z ko­lei autentyczną polszczyznę chłopską, choć w tym wypadku może to nie pa­rodia, lecz pastisz.

W debiutanckich opowiadaniach z autentycznej polszczyzny chłopskiej (nie zepsutej przez języki biurokratycz­ne) korzysta Henryk Sekulski w mini­malnym stopniu. Czy w ogóle jej smak zna (jak Redliński w Konopielce), tego nie wiadomo, Sekulski i Redliński nie są rówieśnikami, ich świadomość języ­kową kształtowały całkiem różne sy­tuacje kulturalne. Dlatego dalszej drogi literackiej autora Średniej woje­wódzkiej nie ośmielam się przewidywać.

Henryk Bereza

 

książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy

Skip to content