copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
RÓWNOWAGA
Powieść Po nocy noc (moja lektura maszynopisu 1979) jest książką ważniejszą niż sowizdrzalski Wianek z baranich kiszek (1976), niż trochę zbyt rodzajowe Świętych obcowanie (1978), Że jest to powieść ważna dla samego autora, dowodzi fakt napisania jej całkiem na nowo po prawie dziesięciu latach od czasu, gdy miałem okazję poznać ją w wersji pierwotnej (maszynopisowej) pod tytułem Węzeł (1971).
Układ fabularny jest w Po nocy noc identyczny jak w Węźle, nie ma się wątpliwości, że chodzi tu o dwie wersje tego samego utworu, w sensie literacko-artystycznym są to jednak wersje całkowicie różne.
Wersja pierwotna wspierała się na zewnętrznym przeciwstawieniu dwóch losów społecznych i dwóch postaw moralnych, w Po nocy noc dokonuje się ich scalenie w doświadczeniu życiowym jednego podmiotu (narrator), dwa losy społeczne (los karierowicza i los nieudacznika) utożsamiają się, dwie postawy moralne (konformizm oportunistyczny i konformizm z rezygnacji) scalają się w dwuznacznościach moralnych postawy jednej i tej samej, banalny rozrachunek z kimś drugim, kto z życia zachłanniej korzysta, zamienił się w intelektualną analizę podejrzanej moralnie natury człowieka i nieprzejrzystych uwarunkowań zewnętrznych jego losu.
Pomysł końcowej indentyfikacji dwóch postaci o przeciwstawnych losach, czyli pomysł. interioryzacji i integracji przeciwieństw zewnętrznie zwykle rozdzielnych, zawdzięcza może Ratajczak lekturze Czterech sekund Mieczysława Piotrowskiego, Piotrowski pomysł wewnętrznej integracji zewnętrznych przeciwieństw zrealizował najskrajniej jak można, utożsamiając męskość i żeńskość, politykę i erotykę, teorię i empirię, poznanie przez intelekt lub wyobraźnię z poznaniem przez doświadczenie.
Ratajczak wykorzystuje ten pomysł skromniej, Po nocy noc jest powieścią przede wszystkim społeczną, rozważa się w niej doświadczenie społeczne tak zwanego pokolenia zetempowskiego, widzi się je jednak – w porównaniu z wersją pierwotną utworu – w rozleglejszej perspektywie intelektualnej, z Po nocy noc wyparowała wszelka doraźność diagnoz. Dwa warianty biograficzne – ktoś, kogo brak skrupułów postawi na świeczniku w charakterze sławnego architekta, i ktoś, komu cudzy blask rekompensuje świadomość klęski – służą refleksji nad egzystencjalnymi, moralnymi i kulturalnymi zawiłościami doświadczeń sukcesu, awansu społecznego, wyjścia ze stanu społecznej anonimowości.
W powieści Po nocy noc dałoby się usłyszeć bardzo odległe echa tych osądów moralnych, którymi kierowała się Pola Gojawiczyńska w Słupach ognistych, jeśli te echa jest się w stanie usłyszeć, łatwo uświadomić sobie, jak daleko odszedł Ratajczak od jednoznaczności osądów poczciwie moralistycznych.
Od odpowiedzialności społeczno-moralnej nie jest się u Ratajczaka zwolnionym, trybunałów, które do niej pociągają, jest wiele, działają one skuteczniej wewnątrz człowieka niż poza nim, tajemniczy wyrok ogłasza własna psychofizyczność, choć w Po nocy noc nie zrezygnował autor z wyroku zewnętrznego, który przybrał powieściową postać zabójstwa.
Powieściowe zabójstwo i w ogóle cała forma narracji powieściowej są rezultatem autorskiego założenia, żeby napisać powieść łatwiejszą niż refleksyjno-filozoficzny utwór O świcie, o zmierzchu (1974), ale nie tak łatwą jak Umrzeć, żyć dalej (1975).
Stawka na pisarstwo łatwiejsze widoczna jest także w powieściach Wianek z baranich kiszek i Świętych obcowanie, myślę jednak, że dopiero w Po nocy noc osiągnął autor literacką równowagę w narracji i ambitnej poznawczo, i jednocześnie niemal popularnej.
Powieściowa dwupostaciowość jednej postaci umożliwia wprowadzenie do narracji struktur fabularnych i dramatycznych, nade wszystko jednak umożliwia i usprawiedliwia wyminięcie jakichkolwiek skrajnych form monologu wewnętrznego.
Monolog wewnętrzny w Po nocy noc przybiera powieściowy pozór pisanych lub myślanych listów do kogoś drugiego, musi więc to być monolog intelektualnie i językowo zorganizowany w takim stopniu, w jakim organizuje się zwykle każdą wypowiedź w języku pisanym.
Innymi słowy, nie ma w Po nocy noc miejsca na niekonwencjonalność językową, a w każdym razie jej całkowity brak jest w narracji wystarczająco usprawiedliwiony.
Solidna polszczyzna konwencjonalna jest w tym utworze na swoim miejscu, nie można jej nic zarzucić, choć jest oczywiste, że nie może to być polszczyzna tak atrakcyjna literacko, jak pastisze i parodie języka Nowaka w Gnieździe na chmurze (1970) i w Trawie (1971), jak pastisze i parodie języka Gombrowicza w O świcie, o zmierzchu.
Na szczęście ta zwyczajnie konwencjonalna polszczyzna pisana jest w Po nocy noc bez porównania lepsza od balladowych stylizacji w powieści Umrzeć, żyć dalej. Z imiennych pisarsko powiązań stylistycznych zrezygnował Ratajczak w Po nocy noc całkowicie, decydując się w tym wypadku na taką stylistyczną zwyczajność, której imię własne nie jest potrzebne.
Henryk Bereza
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy