copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
SENTYMENTALIZM TRAGICZNY
Nie znam głośnego debiutu Adolfa Muschga (ur. 1934), powieści Im Sommer des Hasen, skłonny jednak jestem przypuszczać, że rozgłos tego debiutu był w pełni zasłużony. Usprawiedliwia takie przypuszczenie lektura powieści Gegenzauber (Zürich 1967), która jest drugą książką szwajcarskiego autora. Jest to powieść w najlepszym guście i nie zawahałbym się zastawiać jej z Blaszanym bębenkiem Günthera Grassa. Z Grassem ma zresztą Muschg o wiele więcej wspólnego niż z Dürrenmattem i Frischem, których – zdaje się – nie przecenia. Z Grassem łączy Muschga wisielczy humor, w którym wyraża się dosyć drastyczna ocena sytuacji człowieka we współczesnym świecie. Tę ocenę warunkuje świadomość, że wszystko stare (dobre czy złe), co służyło człowiekowi, jest skazane na bezpowrotną utratę, a wszystko nowe nie bardzo pasuje do człowieka.
Gegenzauber jest powieścią o szelmowskiej próbie ocalenia lub chociażby przedłużenia trwałości tego, co stare i sercu miłe. Jest to powieść o świadomym intelektualnym szwindlu, który jest bardziej ludzki niż intelektualna prawda, która zresztą prawidłowo odnosi zwycięstwo, chociaż jest to zwycięstwo nieludzkie i okrutne.
Można mieć prawie pewność, że szwajcarski autor przeczytał i dobrze zrozumiał Brunona Schulza, nie godząc się jednak z prostolinijną jednoznacznością Schulzowskich diagnoz. Schulz ulokował w starym jedyne i rzeczywiste wartości i jego pogarda wobec nowego jest pogardą dla nieprawdy i pozorów. Muschg zakłada, że sytuacja może być bardziej skomplikowana, ponieważ człowiek może ulokować swoje uczucia w bezwartości, która tym samym staje się w sposób paradoksalny sferą wartości, a tej wolno chcieć bronić.
W Überseen nie było sklepów cynamonowych i nie było w ogóle tej autentyczności, którą one symbolizują. Pobudowana w roku 1911 piwiarnia „Soldanella” symbolizuje Schulzowską nieautentyczność i szpetotę, całą koszmarną u Schulza kulturę przemysłowego ersatzu. Nieautentyczna we wszystkim „Soldanella” angażuje jednak uczucia ludzkie równie autentyczne, jak uczucia Schulzowskiego Ojca do wszystkiego, co po staremu prawdziwe. Nieudana próba ocalenia „Saldanelli” kryje w sobie tragizm równie autentyczny, jak tragizm Schulzowskiego Ojca, gdy wieści wbrew sobie zwycięstwo świata manekinów. Młody Szwajcar jest autorem przewrotniejszym niż Schulz. Muschg ma poza sobą doświadczenie relatywizmu wartości kultury i w ogóle wszelkich wartości.
Próba ocalenia „Soldanelli” polega na świadomym oszustwie i wmówieniu w opinię społeczną, że chodzi o ratowanie zabytku kultury. Pewne trudności w dokonaniu tego oszustwa zostają przezwyciężone, gdy wymyślono mistyfikację artystyczną, odkrywając w starej piwiarni miejsce pracy wymyślonego artysty rzeźbiarza. Mistyfikacja artystyczna jest u Muschga zorganizowana z największą łatwością, ponieważ w sferze wartości artystycznych panuje całkowita dowolność. Muschg pozwolił sobie na drastyczną parodię współczesnego menażerstwa artystycznego i spotkał się w tym punkcie z autorem Idzie skacząc po górach. Parodia zjawiska społecznego nie oznacza jednak w powieści kompromitacji moralnej tych, którzy oszustwem i mistyfikacją posługują się świadomie dla swoich określonych ludzkich celów. Narrator powieści jest po stronie obrońców „Soldanelli” i cała powieść jest pisana przeciwko temu, kto oszustwo zdemaskował.
Nad prawdą bezwzględną góruje w powieści prawda ludzkich przywiązań i sentymentów i nieprzypadkowo rzecznik prawdy bezwzględnej jest w powieści jedyną postacią jednoznacznie antypatyczną. Prawdę mówiąc, bezwzględna prawda nie jest w ogóle bezwzględną prawdą, jeśli można się do niej uciekać lub nie, w zależności od jej użytkowego charakteru. Prawdę ludzkich przywiązań i sentymentów stawia narrator powieści nad wszystkim i trudno mu się dziwić. Muschg spotyka się i w tym punkcie z Grassem. Obydwu można nazwać trochę paradoksalnie tragicznymi sentymentalistami. To znaczy sentymentalistami z nie istniejącym, utraconym albo fałszywym obiektem sentymentów.
Formuła tragicznego sentymentalizmu sprawdza się w powieści najpełniej w postaci narratora, który – inaczej niż u Grassa – nie jest autokreacją pisarską. Klaus Marbach jest nastolatkiem z datą urodzenia 1947 i traktuje pisaną przez siebie powieść o „Soldanelli” jako zadanie przedmaturalne. Powieść Muschga jest więc pomyślana między innymi jako próba postawienia diagnozy tajemniczemu pokoleniu. Jeśli przyjąć, że diagnoza ta da się zamknąć w formule 'tragicznego sentymentalizmu, trzeba uznać śmiałość i oryginalność rozpoznań Muschga.
Tylu rzeczoznawców daje się nabierać na ostentacyjną bezuczuciowość tajemniczego pokolenia, a przecież nie może to być prawdą. Ludzie nie podlegający jeszcze żadnemu rodzajowi stopniowej śmierci nie mogą być pozbawieni najważniejszej energii duchowej człowieka – energii uczuć. Zagadkowe mogą być jedynie obiekty uczuć. Nie ma powodów przypuszczać, że one muszą być ulokowane w sferze uznanych wartości, skoro wiadomo, że uczucia mają moc nobilitowania każdego obiektu. Należy sądzić, że szwajcarski autor poszedł najlepszym z tropów, zakładając, że może to być obiekt całkowicie stworzony przez uczucie dla swoich potrzeb. Uczucia są w stanie stworzyć sobie własny azyl.
Nastolatek narrator spotkał się w jednym azylu z o wiele starszymi obrońcami „Soldanelli”. Ci obrońcy to cała galeria ludzi, którzy z najrozmaitszych przyczyn potrzebują azylu. Niewydarzony rzeźbiarz przeżywa dzięki „Soldanelli” swój jedyny w życiu triumf. Sceptyczny historyk sztuki, organizując aferę „Soldanelli”, utwierdza się w swoim sceptycyzmie co do sensu nauki, którą zresztą z powodzeniem uprawia. Realizator postępu technicznego znajduje w „Soldanelli” ucieczkę od tego, czemu poświęca swoje życie. Dla niedoszłego dyplomaty, który chce się związać z Trzecim Światem, „Soldanella” stanowi jedyny stały ląd. Oni i jeszcze inni znajdują jedyną znośną dla siebie prawdę w nieprawdzie „Soldanelli”. Koniec „Soldanelli” jest dla mich wszystkich ostateczną katastrofą. Miarą sukcesu pisarskiego Muschga jest fakt, że w tej katastrofie brzmi najczystszy ton prawdziwego tragizmu. Gegenzauber należy z całą pewnością do bardzo wybitnych osiągnięć współczesnej prozy powieściowej.
Henryk Bereza
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy