copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
WYBÓR
Opowiadanie jest główną formą wypowiedzi pisarskiej Trziszki, na dobrą sprawę nawet jego powieści są kompozycjami mniej lub więcej ściśle powiązanych opowiadań, które bez trudu można by z kompozycji powieściowej wyodrębnić.
Przy bogatym dorobku literackim Trziszki można więc wyobrazić sobie wybory opowiadań najrozmaitsze, w pewnym sensie ukryty charakter wyboru opowiadań mają już takie książki Trziszki jak Przedmiotowy pejzaż (1975), Dobra nowina (1976), Z dołu w górę (1977) i Piaszczysta skarpa (1981).
W pierwszym jawnym i oficjalnym Wyborze opowiadań (czy powinien to być tytuł, czy tylko podtytuł, to rzecz do rozważenia, na ewentualny utwór tytułowy nadawałoby się opowiadanie Dać drapaka), który proponuje sam autor (moja lektura maszynopisu 1982), pretenduje się do prezentacji zamkniętego już okresu twórczości, w której Trziszka utrwalał doświadczenia w swojej – biograficznie drugiej, narzuconej przez historię – „ojczyźnie rodzinnej”, czyli w nadnoteckiej okolicy, gdzie spędził czas chłopięcy i młodzieńczy.
Całokształt twórczości Trziszki należałoby prezentować inaczej, prezentacja jednego jej etapu może wyglądać tak, jak sobie autor zamierzył.
Z dziesięciu wybranych opowiadań tylko jedno (Dojrzewanie) znalazło się w wyborze przez przypadek albo nieporozumienie, nie stanowiło ono organicznej części Wielkiego świnobicia (1965), nie wiąże się niczym z koncepcją i z założeniami wyboru, nie nadaje się absolutnie na utwór wybór zamykający.
Miejsce Dojrzewania powinna zająć Ucieczka ze zbioru Dobra nowina (wcześniej w zbiorze Żylasta ręka ojca), Ucieczka wiąże się jak najściślej z opowiadaniem Nowy nauczycielczak i stanowi jedynie prawdziwe i jedynie możliwe zamknięcie tego etapu biografii i twórczości, któremu wybór Trziszki został w całości podporządkowany.
Dojrzewanie mimo podmiotowej formy narracji jest z punktu widzenia Trziszki opowiadaniem czysto przedmiotowym, i to na zupełnie innej zasadzie niż przedmiotowe formalnie opowiadania Plecami do wielkiej wody lub Ziemia znajoma. Trziszka w debiutanckim zbiorze Wielkie świniobicie narzucał sobie nieraz sztuczną przedmiotowość, ta przedmiotowość jest grubymi nićmi szyta, jak chociażby w opowiadaniu tytułowym, w Wyborze opowiadań ślad tego może i powinien pozostać (charakteryzuje on sprzeczności w pisarskiej postawie Trziszki), nie może to jednak dotyczyć utworu z całkiem innej parafii, jak Dojrzewanie, w którym manie umysłowe, jakie się prezentuje, należą wyłącznie do społecznego folkloru.
Współistnienie w Wyborze opowiadań utworów pozornie przedmiotowych z podmiotowymi nie prowadzi do zgrzytów literackich, „rodzinnej ojczyźnie” nie nadaje Trziszka kształtu monolitycznego, zmienia się ona i przekształca w zależności od potrzeby narracyjnej w danym utworze, nie zmienia to jednak faktu, że utwory pozornie czy sztucznie przedmiotowe są słabsze od utworów podmiotowych.
Z tego głównie względu opowiadanie Piecami do wielkiej wody nie powinno otwierać wyboru, na otwarcie nadaje się najlepiej podmiotowe opowiadanie Dom pod białą skarpą, stanowiłoby ono razem z końcowymi opowiadaniami (Mój ojciec lekarzem butów, Dać drapaka, Nowy nauczycielczak i Ucieczka, koniecznie ona) kompozycyjną ramę dla całości Wyboru opowiadań.
Henryk Bereza
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy