copyright © „Twórczość” & Grzegorz Robakowski
WYPISKI
(18.2.1993, 19.2.1993, 20.2.1993)
(18.2.1993)
Gabriel Moked, referat Dwie galaktyki późnego modernizmu – „Literatura na Świecie” 1992 nr 5-6 – ma na celu porównanie twórczości Brunona Schulza i Samuela Josefa Agnona.
Agnon jest dla Mokeda prekursorem realizmu magicznego, Schulz jest metarealistą, obydwóch chciał porównywać Artur Sandauer.
Sandauer według Mokeda jest jednym z trzech największych żydowskich krytyków literackich dwudziestego wieku, dwaj pozostali to George Steiner i Baruch Kurzweil (z Izraela).
W referacie sama schematyzacja, ani odrobiny idiografizmu, czyli odrzucenie wszystkiego, co w sztuce może być niepowtarzalne.
Dla Gabriela Mokeda wszystko w dziele sztuki jest do zmierzenia, dzieła sztuki można u niego układać jak sagi drewna –
Gabriel Moked, George Steiner, wywiad Gabriela Mokeda Towarzyska rozmowa z Georgem Steinerem – „Literatura na Świecie” 1992 nr 5-6, przekład Jerzego Jarniewicza – jest świetnym przykładem, jak uszlachetniający wpływ wywiera obcowanie z mądrym człowiekiem.
Gabriel Moked rozmawia ze Steinerem mądrzej, niż sam jest w stanie pisać.
George Steiner zmusza Mokeda do stawiania pytań, na które chce i może odpowiedzieć, odpowiada w sposób natchniony, ustosunkowuje się z wielką przenikliwością do najważniejszych zjawisk współczesnej myśli i sztuki słowa.
Nie z wszystkim, co Steiner mówi, byłbym w stanie się zgodzić, wszystko chciałoby się dobrze rozumieć, żeby wiedzieć, dlaczego Steiner osądza dane zjawisko tak a nie inaczej.
Dla mnie najważniejsze jest to, co George Steiner mówi o czytaniu, czytanie jest u niego aktem duchowym większej wagi niż pisanie –
(19.2.1993)
Andrzej Zawada, esej Dom pośrodku Europy – „Twórczość” 1993 nr 2 – jest fragmentem książki o Jarosławie Iwaszkiewiczu.
Narracja Zawady jest ładna i wolna od rażących uproszczeń, on się dużo nauczył o Iwaszkiewiczu, dużo zrozumiał ze Stawiska.
Janusz Drzewucki, szkic Poeta w Wenecji – „Twórczość” 1993 nr 2 – o Odzie na zagładę Wenecji Iwaszkiewicza erudycyjny i popisowy.
Drzewucki mówi o utworze bardzo dużo i może trafnie, ja nie mam pomysłu na ten utwór. Pierwsze, co zauważam, to ironia i to jakby rodem z Beniowskiego.
Słowackiego czuję w tym utworze na odległość, tego za mało, żeby chcieć się o tym utworze wypowiadać –
(20.2.1993)
Jarosław Iwaszkiewicz, dziś dziewięćdziesiąte dziewiąte urodziny Jarosława –
Andrzej Turczyński, Cień milczenia (2) – „Twórczość” 1993 nr 2, część pierwsza w „Twórczości” 1992 nr 2 – w większym stopniu jest interpretacją twórczości Jarosława Iwaszkiewicza niż analizą osobowości twórcy.
Interpretator nie ma takiego doświadczenia w pisaniu krytycznym, jakie ma w narracji o osobach ludzkich.
Jego interpretacja jest wartościowa poprzez gromadzenie argumentów na rzecz twórczości Iwaszkiewicza, nie poprzez niezawodność wywodu.
Pomysł porównania postawy twórczej Iwaszkiewicza i Leopolda Buczkowskiego jest znakomity, ale nie wykorzystuje się go do końca.
Turczyński boi się, żeby nie zrobić czegoś na szkodę Iwaszkiewicza.
Lepiej służy Turczyńskiemu stała polemika z Czesławem Miłoszem, Miłoszowi daje się tu klapsa za klapsem.
Efektownie wypada obrona Wzlotu, to, co Iwaszkiewicz mówi o wojnie w literackiej polemice z Camusem, jest ważniejsze niż to, co wynika z porównania doświadczenia u Iwaszkiewicza i Buczkowskiego.
Cień i milczenie (całość) jest cenną książką o Iwaszkiewiczu, w iwaszkiewiczologii Andrzej Turczyński uplasował się bardzo wysoko –
Henryk Bereza
książki Henryka Berezy / teksty Henryka Berezy / epistoły Henryka Berezy / o Henryku Berezie napisali / galeria zdjęć Henryka Berezy